Nowe przepisy na stacjach kontroli. Diagnosta spojrzy i tracisz dowód rejestracyjny

5 godzin temu

Badanie techniczne auta w 2025 roku to już nie tylko formalność. Nowe przepisy sprawiają, iż diagnosta może jednym kliknięciem odebrać kierowcy dowód rejestracyjny, a lista usterek prowadzących do negatywnego wyniku jest dłuższa niż kiedykolwiek. Do tego dochodzą wyższe opłaty, kary za spóźnienie i nowe procedury, które zaskoczą wielu właścicieli samochodów.

Fot. Warszawa w Pigułce

Nowe przepisy dla kierowców. Badanie techniczne grozi utratą dowodu rejestracyjnego

Badanie techniczne auta w 2025 roku staje się jednym z kluczowych momentów dla kierowców, a zmiany w przepisach sprawiają, iż stawka jest wyższa niż kiedykolwiek. Diagnosta, który przeprowadza kontrolę, ma obowiązek szczegółowego sprawdzenia pojazdu i w razie wykrycia usterek może nie tylko odmówić wbicia pieczątki, ale także zatrzymać dowód rejestracyjny. Nowe regulacje nakładają na stacje kontroli obowiązek jeszcze dokładniejszej oceny stanu technicznego, a lista powodów do negatywnego wyniku badania obejmuje dziś ponad 40 pozycji.

Jak wygląda badanie techniczne w 2025 roku?

Pierwszy przegląd nowego auta trzeba wykonać przed upływem trzech lat od rejestracji, kolejny po dwóch latach, a samochody starsze niż pięcioletnie muszą przechodzić kontrolę co roku. Procedura przewiduje trzy etapy. Najpierw diagnosta identyfikuje pojazd i porównuje numer VIN z wpisem w dowodzie rejestracyjnym. Następnie sprawdza dodatkowe wyposażenie, takie jak instalacja LPG, które wymaga osobnej procedury. Ostatni etap to ocena sprawności wszystkich układów wpływających na bezpieczeństwo i ochronę środowiska.

Kontrola obejmuje między innymi układ kierowniczy, hamulcowy i zawieszenie, a także opony i oświetlenie. Diagnosta przygląda się również stanowi nadwozia, szyb, pasów bezpieczeństwa oraz obowiązkowego wyposażenia, czyli gaśnicy i trójkąta ostrzegawczego. Weryfikacji podlega układ wydechowy i emisja spalin, choć zdarza się, iż ten ostatni punkt jest w praktyce pomijany.

Kiedy diagnosta odbierze dowód rejestracyjny?

Zgodnie z przepisami obowiązującymi od czerwca 2024 roku, jeżeli stwierdzona usterka zostanie sklasyfikowana jako poważna, diagnosta musi zakończyć badanie wynikiem negatywnym. o ile usterka jest niebezpieczna, diagnosta nie ma wyboru – musi zatrzymać dowód rejestracyjny. w tej chwili dokument nie jest odbierany fizycznie, ale elektronicznie blokowany w systemie Centralnej Ewidencji Pojazdów. Kierowca, który usunie usterki w ciągu 14 dni, może poddać auto badaniu poprawkowemu i zapłacić jedynie za weryfikację naprawy, a nie za cały przegląd od nowa. jeżeli wynik poprawki będzie pozytywny, diagnosta przywróci dowód rejestracyjny do systemu, bez konieczności wizyty w urzędzie.

Najczęstsze powody negatywnego wyniku

W praktyce istnieje długa lista usterek, które mogą skutkować odmową wydania pozytywnego wyniku badania. Do częstych problemów należą nadmierne luzy w układzie kierowniczym, wycieki z amortyzatorów, uszkodzone przewody hamulcowe czy różne opony na jednej osi. Problematyczne są także niesprawne światła, zarysowane lub pęknięte szyby, skorodowane elementy konstrukcji nadwozia, czy nieprawidłowo działające pasy bezpieczeństwa. Jeszcze poważniejsze konsekwencje grożą za usterki niebezpieczne, takie jak pęknięty przewód hamulcowy, mocne pęknięcie szyby w polu widzenia kierowcy, ryzyko obluzowania koła, czy spaliny przedostające się do kabiny. W takich przypadkach dowód rejestracyjny zostaje natychmiast zablokowany.

Instytut Transportu Samochodowego zebrał dane, z których wynika, iż aż 41 usterek pojawia się regularnie na stacjach diagnostycznych i stanowi realne ryzyko dla kierowców. Wśród nich są zarówno problemy z hamulcami, jak i nadmierna emisja spalin czy poważna korozja podwozia.

Droższe przeglądy i nowe obowiązki diagnostów

Od 19 września 2025 roku obowiązują nowe stawki za badania techniczne. Przegląd samochodu osobowego kosztuje teraz 149 zł zamiast dotychczasowych 98 zł. Auta z instalacją LPG muszą liczyć się z kosztem 245 zł, motocykle i ciągniki rolnicze – 94 zł, a samochody ciężarowe powyżej 16 ton – choćby 269 zł. Ministerstwo Infrastruktury planuje powiązać stawki z poziomem średniego wynagrodzenia, co oznacza, iż ceny będą rosły co roku.

Kierowców czekają również nowe procedury. Diagnosta będzie musiał robić zdjęcia auta podczas badania – przodu, tyłu, obu boków oraz licznika kilometrów. Dzięki temu łatwiej będzie wychwycić nieprawidłowości i zapobiec nadużyciom, takim jak podbijanie pieczątek bez faktycznego badania pojazdu.

Kara za spóźnienie i koniec jazdy bez DPF

Ministerstwo wprowadza także opłaty karne dla spóźnialskich. jeżeli kierowca przyjedzie na badanie tydzień po terminie, zapłaci dwa razy więcej. Trzy tygodnie spóźnienia to kara w wysokości niemal 450 zł, a trzy miesiące – prawie 600 zł. Pieniądze mają trafiać częściowo na system bezpieczeństwa ruchu drogowego, a częściowo do stacji kontroli.

Dodatkowo zmieni się sposób kontroli aut z silnikami Diesla. Stacje mają zostać wyposażone w urządzenia mierzące liczbę cząstek stałych w spalinach, co pozwoli łatwiej wykryć brak lub uszkodzenie filtra DPF. Dziś stosowane dymomierze są niewystarczające dla nowszych samochodów. To oznacza, iż wielu kierowców z usuniętym filtrem może nie przejść przeglądu i zostanie zmuszonych do kosztownego montażu nowego elementu.

Ułatwienia dla kierowców

Nie wszystkie zmiany są jednak obciążeniem. Od 2025 roku przegląd techniczny będzie można wykonać 30 dni przed terminem, a ważność zostanie przedłużona do 13 miesięcy. To rozwiązanie ma ułatwić życie kierowcom, którzy np. wyjeżdżają za granicę i nie mogą stawić się na stacji w dniu wyznaczonego przeglądu.

Nowa rzeczywistość dla właścicieli aut

Nowe przepisy oznaczają, iż kierowcy muszą przywiązywać jeszcze większą wagę do stanu technicznego swoich pojazdów. Diagnosta ma teraz nie tylko większe możliwości, ale i obowiązki, a lista usterek skutkujących utratą dowodu rejestracyjnego jest długa. Połączenie wyższych opłat, dodatkowych kar i nowych metod kontroli sprawia, iż badanie techniczne staje się poważnym testem, a nie tylko formalnością.

Idź do oryginalnego materiału