

Naukowcy prowadzą w katedrze opolskiej prace związane z odkrytymi w trakcie badań architektonicznych schodami. Chodzi o ciąg komunikacyjny zatopiony w murach dwóch wież kościoła kolegiackiego z XIII wieku. Dotychczas były one dostępne z poziomu pierwszego piętra. w tej chwili rozkuto już otwory drzwiowe od strony parteru i rozpoczęto udrażnianie klatek schodowych.
– To jest bardzo logiczna komunikacja wewnętrzna, która pozwalała na to, żeby z kościoła, właśnie z tej części zachodniej, przy wyjściu, można było wejść na najwyższe kondygnacje wieży i do wszystkich pomieszczeń, które się tam znajdowały i do dzisiaj się znajdują. Mamy zachowane okienka, które są w zasadzie w większości zamurowane, takie okienka doświetlające. Mamy świetnie zachowane wątki, spoinowanie, stopnie, gdzieniegdzie drewniane stopnice. Myślę, iż one nie są oryginalne, ale mimo wszystko są zachowane jakieś drewniane stopnice. Za nami pierwszy akt udrażniania tych klatek schodowych, ponieważ usunęliśmy zamurówki. Widzimy, co jest kompletne, a które części tego wejścia nie są kompletne. Z pewnością trzeba będzie to, czego nie ma, o ile chodzi o oprawę tych wejść, zrestytuować, czyli przywrócić temu dawny stan. Dodatkowo wyczyścić, przeprowadzić prace konserwatorskie. Jest to rzecz absolutnie fenomenalna. Będzie można po prostu wejść i przejść się, tak jak 800 lat temu tutaj chodzono z kościoła aż na samą górę wież, prawie tak samo, bo te górne partie są przemurowane – opowiada prof. Anna Bojęś-Białasik z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Może się okazać, iż katedra w Opolu jest jedyną, która ma najstarszy tego typu ciąg komunikacyjny i jednocześnie tak dobrze zachowany. Schody będą udostępnione zwiedzającym świątynię najprawdopodobniej w przyszłym roku.
Przypomnijmy, iż w tej chwili w katedrze realizowane są prace związane z układaniem posadzki. To jeden z ostatnich etapów trwającego od trzech lat remontu świątyni. Kościół ma być otwarty dla wiernych na święta Bożego Narodzenia.
Anna Bojęś-Białasik:








autor: Anna Kurc