Na miejsce nie wezwano karetki – rannego do szpitala zawiózł jego 44-letni kolega, który obsługiwał kosiarkę. gwałtownie jednak okazało się, iż kierowca był nietrzeźwy. W ten sposób zamiast pozostać jedynie świadkiem nieszczęśliwego zdarzenia, naraził się na odpowiedzialność karną
Policja przypomina, iż prace z użyciem mechanicznego sprzętu powinny być wykonywane z zachowaniem ostrożności, przy sprawnych urządzeniach i – co najważniejsze – w pełni trzeźwym stanie.
Poszkodowany 63-latek otrzymał pomoc medyczną na czas. Sprawa jego kolegi będzie miała ciąg dalsz