Nagle pod ich stopami uniosła się promenada. Co było przyczyną?

swinoujskie.info 9 godzin temu

W środę, tuż po godzinie 18:00, spacerowicze na promenadzie w Świnoujściu byli świadkami niecodziennego zdarzenia. Fragment chodnika nagle uniósł się o kilkanaście centymetrów, tworząc wyraźne wybrzuszenie. Na miejsce natychmiast wezwano wszystkie służby: policję, straż pożarną, pogotowie gazowe oraz pracowników Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Przez dłuższą chwilę sytuacja wyglądała poważnie. W pierwszej chwili obawiano się, iż pod chodnikiem mogło dojść do awarii instalacji gazowej lub wodociągowej.

Zabezpieczono teren i natychmiast rozpoczęto sprawdzanie dokumentacji podziemnych sieci. Okazało się jednak, iż w tym miejscu nie przebiega żadna instalacja, która mogłaby spowodować takie zjawisko.

Przyczyny szukano więc dalej. W środę w Świnoujściu temperatura sięgnęła 35 stopni Celsjusza. Powodem nagłego podniesienia się płyt mogło być rzadko opisywane, ale dobrze znane zjawisko zwane efektem „poduszki parowej”.

W upalne dni, kiedy chodnik mocno się nagrzewa, pod jego powierzchnią może gromadzić się wilgoć. Woda paruje, para wodna nie ma jak ujść, ciśnienie rośnie i w pewnym momencie wypycha płyty chodnikowe do góry. To zjawisko częściej występuje w miejscach silnie nasłonecznionych, takich jak promenada.

Choć sytuacja wyglądała groźnie, nie odnotowano żadnych poszkodowanych. Chodnik został tymczasowo wygrodzony, a służby miejskie już zapowiedziały, iż w najbliższych dniach miejsce zostanie zabezpieczone i ponownie sprawdzone.

Zdarzenie z promenady to nietypowe przypomnienie o tym, jak potężna potrafi być natura — choćby pod stopami przechodniów.

Idź do oryginalnego materiału