Nad zalewem na Targówku prawie jak na Mazurach albo na Helu. "Ta opalenizna to nie z Majorki"

2 godzin temu
No dobra, z tymi Mazurami to lekka przesada. To nie Mamry czy Niegocin, jednak żadne inne miejsce po prawej stronie Wisły w stolicy nie ma tak mazurskiego klimatu, jak Zalew Bardowskiego. A jeden element przypomina choćby Hel.
Idź do oryginalnego materiału