Motoryzacyjny gigant uderza w technologię przyszłości! Skandal w branży motoryzacji

6 godzin temu

Przełomowa decyzja motoryzacyjnego giganta, rezygnacja z ogniw wodorowych wywołuje poruszenie w całej branży. Koncern Stellantis ogłosił, iż zawiesza rozwój pojazdów z napędem wodorowym. To znacząca decyzja, która może wpłynąć na przyszłość całego sektora.

Fot. Shutterstock

Projekt, który jeszcze niedawno budził nadzieje w Polsce i Francji, dziś trafia na półkę. Wodór bowiem powszechnie uwaza się za napęd przyszłości. Wstrzymano plany uruchomienia produkcji wodorowych furgonetek w Hordain i w Gliwicach.

Powody rezygnacji: zbyt mała sieć, za duże koszty

Główną barierą okazuje się infrastruktura. Liczba stacji tankowania wodoru jest w Europie skrajnie niewystarczająca. Koncern wskazał też na brak stabilnych prognoz dla rynku i zbyt małą skalę zainteresowania klientów.

Według Stellantis, rynek aut na wodór pozostaje niszowy. Szef operacji koncernu na Europę, Jean-Philippe Imparato, podkreślił, iż nie ma dziś realnych perspektyw, by w najbliższych latach osiągnąć opłacalność w tym segmencie. Koszty rozwoju i brak zachęt sprawiają, iż inwestowanie w ogniwa paliwowe przestaje się kalkulować.

Gliwice bez wodoru, ale bez zwolnień

Zakład w Gliwicach miał odegrać kluczową rolę w rozwoju technologii wodorowej. Teraz, zamiast wdrażania produkcji, zespoły zajmą się innymi projektami. Stellantis zapewnia, iż nie planuje zwolnień. Pracownicy otrzymają nowe zadania, a fabryka będzie kontynuować działalność w innych segmentach.

We Francji podobna sytuacja dotyczy zakładu w Hordain. Obie lokalizacje miały rozpocząć seryjne wytwarzanie wodorowych pojazdów użytkowych do końca dekady. Decyzja koncernu całkowicie wstrzymuje te plany.

Zmiana strategii: nacisk na elektryfikację

Stellantis zamierza skupić się teraz na rozwoju innych technologii – przede wszystkim elektrycznych napędów i cyfrowych systemów wspomagających. Zespół, który pracował nad projektami wodorowymi, zostanie przeniesiony do bardziej perspektywicznych obszarów.

Decyzja Stellantis pokazuje, iż sektor wodorowy potrzebuje znacznie więcej niż technologicznej obietnicy. Bez taniej infrastruktury, masowych inwestycji i szerokiego wsparcia państw, nie zdoła przebić się do codziennego użytku.

Europa bez wodoru w motoryzacji?

Ruch Stellantis to nie tylko zmiana planów jednej firmy. To sygnał dla całej branży. jeżeli jeden z największych koncernów świata nie widzi sensu dalszego rozwijania wodoru, inni gracze mogą niedługo pójść tą samą drogą.

Europa traci więc kolejnego orędownika technologii, która miała odmienić motoryzację. Wizja ekologicznych aut na wodór odsuwa się w czasie. I nie wiadomo, czy w ogóle wróci.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału