4 godzin temu
W czwartek wieczorem gnieźnieński Rynek zamienił się w prawdziwe muzeum motoryzacji pod gołym niebem. Do miasta przybyli uczestnicy IX edycji Grand Prix Polski Pojazdów Zabytkowych im. Witolda Rychtera – wyjątkowego rajdu, który co roku gromadzi pasjonatów klasycznej motoryzacji.
W tegorocznej edycji na starcie stanęły 34 załogi, w tym reprezentanci Litwy oraz Niemiec. Trasa o długości blisko 1000 kilometrów prowadzi od Autodromu Słomczyn w województwie mazowieckim aż do Szklarskiej Poręby na Dolnym Śląsku. Po drodze uczestnicy odwiedzają największe tory wyścigowe w kraju i sprawdzają swoje umiejętności w próbach sportowych.
Rajd nie polega na osiąganiu największych prędkości. najważniejsze są umiejętności, precyzja i utrzymanie wyznaczonej średniej prędkości. To forma turystyki motorowej, w której istotnym elementem jest jazda na regularność – podkreśla Agata Rychowiecka ze Stowarzyszenia „Stare Jak Nowe”, organizatora wydarzenia.
Do tej pory załogi rywalizowały m.in. na torach w Słomczynie, Modlinie, Łodzi i Toruniu. Kolejne próby odbędą się w piątek w Poznaniu, gdzie kierowcy zmierzą się na torze wyścigowym, a następnie wyruszą w dalszą drogę, by w weekend walczyć w odcinkach dziennych i nocnych opartej głównie na jeździe na regularność.
Wizyta w Gnieźnie była nie tylko przystankiem rajdu, ale także okazją do zaprezentowania mieszkańcom unikatowych pojazdów. Zabytkowe samochody przyciągnęły na Rynek licznych miłośników motoryzacji, którzy mogli podziwiać zarówno eleganckie klasyki, jak i sportowe legendy minionych dekad.
Uczestnicy rajdu ruszą z Gniezna w piątek rano, kierując się w stronę Poznania. Stowarzyszenie „Stare Jak Nowe” zapowiada, iż impreza, która cieszy się coraz większym zainteresowaniem, ma szansę w przyszłości stać się jednym z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu miłośników zabytkowych aut w Europie Środkowej.
