W niedzielę na stadionie hokejowym w Gnieźnie zakończyły się Mistrzostwa Europy Dywizji II kobiet w hokeju na trawie. Przez dziewięć dni Pierwsza Stolica Polski gościła osiem reprezentacji narodowych, które rywalizowały nie tylko o medale, ale przede wszystkim o awans do elity europejskiego hokeja.
Turniej, rozgrywany cyklicznie co dwa lata, miał szczególną stawkę – zwycięzca zapewniał sobie udział w Mistrzostwach Europy Dywizji I w 2027 roku, które będą jednocześnie kwalifikacją do Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles. Do Gniezna przyjechały drużyny, które uzyskały awans w zeszłorocznych kwalifikacjach we Francji i Szkocji. Polki trafiły w fazie grupowej na Austrię, Chorwację i Włochy, a w drugiej grupie rywalizowały Czechy, Litwa, Szwajcaria i Walia.
Zmagania przyniosły wiele emocjonujących momentów. Ostatecznie mistrzostwo zdobyły Włoszki, które w finale pokonały Walię 2:1 po bramkach Augustiny Marii Fiorelli oraz Federiki Carty. Brązowe medale powędrowały do Austrii, która po remisie 1:1 z Szwajcarią w regulaminowym czasie, zwyciężyła w karnych zagrywkach 2:0. Polska reprezentacja zakończyła turniej na piątej pozycji, pokonując w meczu o to miejsce Czeszki.
Wyróżnienia indywidualne trafiły do najlepszej zawodniczki turnieju – Betsan Thomas z Walii, oraz najlepszej bramkarki – Ursiny Fazis ze Szwajcarii. Koronę królowej strzelczyń ex aequo zdobyły Wiktoria Błaszyk z Polski i Nikol Babická z Czech, które zapisały na swoim koncie po pięć goli.
Organizacja imprezy spotkała się z pozytywnym odbiorem zarówno zawodniczek, jak i kibiców. Bezpłatny wstęp na mecze, transmisje w TVP Sport oraz obecność licznych fanów na trybunach stworzyły wyjątkową atmosferę sportowego święta.
Gniezno od lat łączy sport, historię i kulturę. Ten turniej po raz kolejny pokazał, iż nasze miasto potrafi być znakomitym gospodarzem wydarzeń rangi międzynarodowej – podkreślał prezydent Michał Powałowski.
Kolejne Mistrzostwa Europy Dywizji II odbędą się w 2027 roku. Do tego czasu Włoszki będą mogły przygotowywać się do rywalizacji z najlepszymi drużynami Starego Kontynentu, a pozostałe zespoły – w tym Polska – do ponownej walki o miejsce w hokejowej elicie.