Czternaście zespołów z siedmiu państw – łącznie ponad pięciuset młodych miłośników folkloru – przyjechało do Puław. Trwa III Międzynarodowy Dziecięcy Festiwal Folklorystyczny „World Wide Kids”.
Są codzienne koncerty, ale także warsztaty rękodzielnicze, podczas których młodzi ludzie z innych państw poznają nasze polskie tradycje, tworząc między innymi kwiaty z bibuły.
Jak stworzyć takiego tulipana z bibuły? – Wycinamy płatki tulipana – tłumaczy Zuzanna Jarosz z klubu twórców ludowych w Puławach. – Wycinamy elementy, które będą stanowiły pręcik tego tulipana i oczywiście liścia. Będziemy to wszystko oklejać na patyczku, formować kształt płatków, kształt liścia.
– Naszym celem jest nie tylko prezentacja folkloru, ale też budowanie międzynarodowego dialogu kulturowego wśród najmłodszych – deklaruje Łukasz Chojnacki, dyrektor III Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Folklorystycznego World Wide Kids 25. – Mamy barwne parady, koncerty, warsztaty, spotkania z twórcami oraz dwa dni etnojarmarku. Mamy nadzieję, iż tymi wydarzeniami przybliżymy mieszkańcom kultury innych państw.
– Jesteśmy zespołem przy szkole podstawowej z polskim językiem nauczania, reprezentujemy mniejszość polską w Czechach, na Zaolziu – opowiada Alicja Twardzik, z zespołu „Łączka”. – Tam jest bardzo dużo Polaków. Przedstawiamy folklor górali śląskich, beskidzkich.
– Nazywam się Ewa Niemiec – przedstawia się druga kierowniczka zespołu „Łączka”. – Dzieciaki garną się do tańca. Kiedy już są starsze, trudniej je utrzymać w zespole, ale gdy się robi coś ciekawego, „patykowy” (zbójnicki) albo tańce słowackie, to ich łapie do tego tańca. To są rytmiczne sprawy. To ich motywuje do dalszej pracy.
– Patykowego czyli zbójnickiego?
– Tak, zbójnicki patykowy.
– Kaszubi przywożą swój język, instrumenty, których wy nie macie, czyli burczybas i diabelskie skrzypce, no i haft kaszubski – wylicza Katarzyna Kamrowska, kierownik zespołu pieśni i tańca „Krëbane”. – Grupa, która jest w tej chwili z nami, pierwszy raz wyjechała na festiwal. W ogóle pierwszy raz wyjechała poza Brusy. To jest dla nas ogromne wyzwanie!
– Śpiew i taniec łączy wszystkie pokolenia – uważa instruktor śpiewu Marcin Majkowski. – Bardzo często, kiedy jeździmy na różne festiwale, to nasz autobus żyje poprzez ten śpiew. To się staramy przekazać. Kaszubi mają wiele dialektów. Staramy się zawsze wprowadzać w naszym śpiewie takie elementy charakterystyczne dla naszego regionu, nasze charakterystyczne „psioczenie”.
Festiwal potrwa do niedzieli. A już dziś (07.08) o 19.00 na dziedzińcu Pałacu Czartoryskich zaplanowano koncert kapel i wokalistów.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. IFF WORLD WIDE FB