Ośmiomiesięczny Staś z gminy Wadowice choruje na agresywną białaczkę. Jego życie może uratować przeszczep szpiku od niespokrewnionego dawcy.
Ośmiomiesięczny Staś, synek Wioli i Michała zachorował na JMML, rzadką i agresywną białaczkę mielomonocytową. Rodzina chłopca od maja prowadzi dramatyczną walkę o życie dziecka, apelując o rejestrowanie się w bazie potencjalnych dawców szpiku. Mimo trwającej od kilku tygodni akcji, zgodnego genetycznie dawcy wciąż nie udało się znaleźć.
Staś był długo wyczekiwanym dzieckiem młodej pary. Jego mama, Wiola Walkowicz-Bałys, pracuje jako nauczycielka w przedszkolu w Zatorze. Jak sama podkreśla, całe życie poświęciła pracy z dziećmi, a dziś najważniejsze dla niej jest jedno, ocalenie życia własnego synka.
„To walka o jedno konkretne istnienie”
Rodzice chłopca nie kryją emocji. W rozmowie z mediami pani Wiola tłumaczy, jak wielkim ciosem była diagnoza. Podkreśla też, iż każdy dzień ma teraz znaczenie.
„Kocham dzieci z całego serca, każde z nich jest dla mnie ważne. Dziś jednak szczególnie mocno walczę o jedno, o życie mojego synka” – mówi Faktom Oświęcim Wiola.
Dodaje, iż rejestracja w bazie DKMS to niewielki wysiłek, który może uratować życie nie tylko jej dziecka, ale i wielu innych chorych.
„Liczy się każdy dzień. Rejestracja jako potencjalny dawca szpiku trwa tylko chwilę. Można podarować komuś całe życie” – tłumaczy.
Jak pomóc Stasiowi
Rejestracja jako potencjalny dawca szpiku jest bezpłatna i możliwa online poprzez stronę www.dkms.pl. Wystarczy wypełnić formularz i zamówić pakiet rejestracyjny, który zawiera instrukcje oraz wymazówki. Po pobraniu próbki z policzka należy odesłać zestaw do laboratorium.
Zgłoszenie się do bazy nie oznacza natychmiastowego oddania szpiku, ale zwiększa szanse dla tysięcy osób chorych na nowotwory krwi, takich jak Staś.
Rodzina chłopca prosi nie tylko o rejestrację, ale też o udostępnianie apelu. Wierzą, iż gdzieś jest osoba, której kod genetyczny może dać ich dziecku szansę na dalsze życie.