Kiedy w 1988 roku Janusz Makuch i Krzysztof Gierat zakładali Festiwal Kultury Żydowskiej, Kazimierz był miejscem zapomnianym, zniszczonym i niebezpiecznym. Dziś ta dzielnica to jedno z najpopularniejszych miejsc Krakowa, a sam festiwal, już po raz 34., przyciąga ludzi z całego świata. Tyle iż tegoroczna edycja, odbywająca się w dniach 25?29 czerwca, ma miejsce w cieniu dramatycznych wydarzeń, trudnych pytań o dziedzictwo, pamięć. - Nie da się tegorocznej edycji oderwać od sytuacji politycznej ? mówi w rozmowie z Sylwią Paszkowską Janusz Makuch, dyrektor i twórca festiwalu.