Lublin zajął drugie miejsce w rankingu polskich miast PZU Lokalne. Firma wspólnie z Szkołą Główną Handlową w Warszawie oceniała miasta w czterech kategoriach: komfort życia, zdrowie, kultura i edukacja oraz bezpieczeństwo.
– To jest dobry dokument – mówi profesor UMCS Jakub Czerniak z Instytutu Ekonomii i Finansów. – Metodologicznie nie można go absolutnie podważać. Jest dobrze zrobiony przez PZU i SGH, bardzo szeroki, bo są tam te główne cztery obszary. Lublin ma trochę szczęścia w tym rankingu, dlatego iż najlepiej wypadł z tych czterech głównych obszarów w obszarze zdrowia. Akurat ten obszar ma najwyższą wagę w średniej ważonej. W pozostałych obszarach wypadliśmy dobrze, a w komforcie życia – średnio, bo 15. miejsce. Lublin ma chyba trochę szczęścia z tym drugim miejscem – inne miasta mają może mniej wyrównane te wyniki i w czymś są świetne, a w czymś są bardzo słabe.
POSŁUCHAJ PODCASTU: Podróże małe i duże
– To nie jest pierwszy ranking, gdzie Lublin jest tak wysoko – mówi Mariusz Sagan z Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów Urzędu Miasta Lublin. – Od kilku lat adekwatnie w większości rankingów plasujemy się w pierwszej piątce miast w Polsce, a czasami w pierwszej trójce. Tutaj akurat mamy bardzo wysoką pozycję, bo drugą w Polsce, zaraz po Warszawie. To świetny rezultat. Krótko powiem o tych rzeczach, które zostały dobrze ocenione – to kwestia bezpieczeństwa w mieście, zieleni, dostępności ścieżek rowerowych. To są rzeczy, które są takie topowe. To, czego na pewno nam brakuje, to jeszcze większej ilości dobrze płatnych miejsc pracy. To czynnik, który zawsze będzie jednym z kluczowych, który będzie decydował o tym, czy mieszkańcy będą zostawali w mieście i czy będą się tutaj osiedlać. Drugim czynnikiem, niezmiennie ważnym, który też będzie determinował naszą konkurencyjność w przyszłości, to kwestia dostępności mieszkań – mieszkań tańszych, komunalnych, socjalnych, mieszkań, które pozwolą mniej zarabiającym osobom, które chcą się przeprowadzić do Lublina, tutaj zamieszkać.
– Jak dla mnie w Lublinie mieszka się bardzo dobrze – mówi jedna z mieszkanek. – Bardzo mi się podoba, iż Lublin jest taki zielony. Pracuję na czwartym piętrze i kiedy spojrzę w przestrzeń, to jest bardzo dużo drzew, widać park. To bardzo duży plus. Mieszkam w centrum, więc wszędzie mam blisko. Mogę tylko ponarzekać na autobusy – za rzadko jeżdżą. Poza tym: dużo klubów, restauracji i przepiękne miasto pod względem zabytkowym.
– Mieszka się wspaniale. Przyjechałem na dwutygodniowy urlop do Lublina – mówi turysta z Londynu. – Jest zielono, czysto, bezpiecznie. Nie ma co porównywać do wielkich miast, bo to niemal to samo.
– Jak choćby popatrzymy, co było kilkanaście lat temu w Lublinie jeżeli chodzi o rynek pracy, dokładnie w 2010 roku mieliśmy w mieście ok. 115 tysięcy osób, które pracowały – mówi Mariusz Sagan. – Dzisiaj mamy 135 tysięcy. Jest przyrost miejsc pracy o 20 tysięcy. To efekt działania strefy ekonomicznej, rozwoju sektora nowoczesnych usług, w tym informatycznego.
– Myślę, iż z jednej strony dostęp do technologii i informacji z całego świata u siebie w fotelu czy na kanapie sprawia, iż łatwiej nam się porównywać do innych krajów, i zwykle porównujemy się do kogoś lepszego – mówi prof. Jakub Czerniak. – Rzadko myślimy, iż tak dobrze w Polsce się mieszka w porównaniu z powiedzmy krajami z Afryki, raczej porównujemy się do państw z Europy, północnej czy zachodniej. Z jednej strony mogą więc rosnąć oczekiwania mieszkańców pod kątem komfortu życia, ale także takich nowych rzeczy, jak koncepcje miasta 15-minutowego czy koncepcje ścieżek rowerowych, szerokiej infrastruktury rowerowej czy dużych parków i zieleni dostępnej dla mieszkańców.
Na czele rankingu stanęła Warszawa, a na trzecim miejscu znalazł się Olsztyn. Badanie objęło 38 polskich miast liczących ponad 100 tysięcy mieszkańców.
POSŁUCHAJ PODCASTU: Lubelski atlas historyczny
InYa/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski/ archiwum