Lotny Festiwal Miłosierdzia rozpoczęty!

2 godzin temu

10 dni, ponad 20 wydarzeń, przeszło 40 artystów i świadków miłosierdzia, czyli wielka kumulacja łaski – w piątek, 12 września w Częstochowie ruszyła pierwsza edycja Lotnego Festiwalu Miłosierdzia. Każde z festiwalowych wydarzeń ma charakter angażujący i motywujący do działania. Spektakle muzyczne, koncerty, pokazy i panele dyskusyjne będą także okazją do spotkania ze specjalistami od śpiewu, kompozycji, malarstwa i poezji. Celem Festiwalu jest przekazanie orędzia Miłosierdzia i Nadziei w niekonwencjonalny sposób.

– Na pomysł organizacji Festiwalu wpadliśmy podczas trasy koncertowej Teatru Exit i Fundacji Aniołów Miłosierdzia. Zbieraliśmy wtedy środki na rzecz pierwszego Hospicjum dla dzieci na Litwie, które w Wilnie prowadzi polska siostra Michaela Rak – mówił jeden z organizatorów Lotnego Festiwalu Miłosierdzia Grzegorz Kiciński, dyrektor Fundacji Aniołów Miłosierdzia. – Festiwal zrodził się adekwatnie w bardzo małych pokoikach, w których słuchaliśmy, rozmawialiśmy z naszymi przyjaciółmi, którzy po prostu cierpieli, nie znajdowali pocieszenia już w niczym i mogliśmy tylko słyszeć ich łzy, ich smutek wszechogarniający. I wtedy także wołaliśmy do Pana, by odpowiedział, by on im odpowiedział. I też w ten sposób zrodziło się to pragnienie, by odpowiedzieć naszym przyjaciołom, ale także nam samym odpowiedzieć miłosierdziem, miłosierdziem dzięki sztuki, miłosierdziem dzięki muzyki, teatru, a także miłosierdziem po prostu odkrywanym na nowo w modlitwie. Powstał Lotny Festiwal Miłosierdzia skomponowany z łez, skomponowany z bardzo przejmujących historii, które są szczere do bólu. Jak się okazało to, iż wypowiedzieliśmy ból i swój i naszych przyjaciół już zaczęło nas leczyć, bo okazało się, iż ten ból, to dno rozpaczy, ma oczy Chrystusa, ma jego ramiona, ma jego dotyk, ma jego po prostu żywą obecność. Dlatego zapraszamy na Lotny Festiwal Miłosierdzia, który nie jest ckliwy, nie jest wesoły, ale za to jest radosny, to znaczy radosny tą radością, gdy ktoś, kto jest sam, gdy wie, iż już umiera, na przykład z pragnienia na pustyni, tak jak jeden z uczestników festiwalu Roman Ziemba, który jest współtwórcą tego festiwalu, będzie naszym gościem. Tak jak on umierał na pustyni, nagle ktoś go odnalazł i dał mu łyk wody, to to jest właśnie to doświadczenie, które Chrystus chce nam także dać. Byśmy poczuli, iż w naszym życiu, w naszych cierpieniach jest coś takiego jak łyk sensu, jak łyk czułości Boga. I do tego doświadczenia czułości Boga w sztuce, ale także w modlitwie i w przejmujących świadectwach chciałbym was zaprosić.

Festiwal rozpoczął się w Dolinie Miłosierdzia w piątkowy wieczór, 12 września Eucharystią, której przewodniczył bp pomocniczy archidiecezji warszawskiej Michał Janocha. Wraz z nich Mszę św. koncelebrował ks. Tadeusz Beściak, proboszcz i kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, który cieszył się, iż mimo wielu prac, jakie trzeba było wykonać, by Festiwal mógł się odbyć, udało się wszystko doprowadzić do końca:
– Bardzo dziękuję księdzu Mariuszowi Marszałkowi, który jest inicjatorem tego, ale też wielu osobom, które się zaangażowały w to, by przygotować ten festiwal Miłosierdzia i mam nadzieję, iż to będą piękne owoce tych kilku dni, ponad tygodnia różnych wydarzeń w różnych miejscach Częstochowy. Cieszymy się z tego bardzo, iż nie tylko to miejsce, chociaż no całym sercem jestem za tym, by to było Serce Miłosierdzia w Częstochowie i nie tylko, ale mam nadzieję, iż właśnie dzięki temu, iż tutaj się rozpoczyna to też będą te owoce na całym świecie widoczne. Dzięki też tej małej cząstce, jaką my włożymy w to, by szerzyć Boże Miłosierdzie.

Na inaugurację Festiwalu organizatorzy zaproponowali uczestnikom przejmujące Misterium Drogi Krzyżowej „Bezdomny Jezus” w wykonaniu Teatr Exit. O spektaklu, o przesłaniu, jakie niesie ze sobą i co chcieliby przekazać artyści opowiedział reżyser Misterium Maciej Sikorski:
– My się bardzo cieszymy, bo przede wszystkim nasi aktorzy, wszyscy jesteśmy ambasadorami Hospicjum siostry Michaeli Rak, to była dla nas wielka duma i wielki zaszczyt i z Hospicjum współpracujemy już dłuższy czas, cały Wielki Post spędziliśmy na graniu właśnie Bezdomnego Jezusa. Celem tych wydarzeń, poza oczywiście przeżyciem duchowym, było to, żeby też zbierać środki na hospicjum i to tak ogólnie można by z boku pomyśleć, iż to jest bardzo karkołomny pomysł, bo mówimy o Bożym Miłosierdziu, ale nie boimy się dotykać takich bardzo trudnych tematów, od których wszyscy uciekamy, czyli śmierci, cierpienia, a jak już aktorzy z niepełnosprawnością w stopniu znacznym mówią o Miłosierdziu, no to ktoś mógłby pomyśleć, iż to jest niedorzeczne, albo iż to jest skandal, ale ci, którzy zobaczą spektakl, myślę, iż się przekonają, iż jakby to jest pewnego rodzaju zabieg mający przemeblować nieco to życie duchowe, wyostrzyć patrzenie na pewne rzeczy, żeby zyskać taką adekwatną perspektywę, która jest po prostu w tak zwanym świecie bardzo mocno zaburzona.

Według reżysera, spektakl ma kilka ważnych funkcji do spełnienia, m.in. dawać do myślenia i powodować wzruszenie:
– Przede wszystkim zatrzymać się na historiach, które z pozoru są bardzo tragiczne, a które mają takie drugie dno, gdzie gdzieś widzimy pewne światło w sytuacji, która wydaje się absolutną ciemnością. Myślę, iż to jest taka soczewka, w której my możemy zobaczyć nasze życie, iż często też te rzeczy, które uważamy za bardzo złe mogą być jakimś początkiem pewnego procesu zdrowienia i na około mogą się dziać. Pewne rzeczy, które są z kategorii dobro i myślę, iż to jest właśnie taki moment wyciszenia się, wsłuchania w słowo, wsłuchania się w piękne lamentacje, które będzie Natalia śpiewała, niewidoma znakomita wokalistka. Też obrazy, które będziemy pokazywać, wizualizacje specjalnie do tego celu przygotowane i myślę, iż to tak może właśnie podziałać. No ja to określenie przemeblowanie używam jakby po tym cyklu bardzo wielu spektakli, które graliśmy, bo bardzo dużo osób właśnie w ten sposób to nam określiło.

Lotny Festiwal Miłosierdzia potrwa do 21 września. W jego programie znaleźć można zarówno modlitwę oraz uwielbienie, jak i projekcje filmów czy spotkania z ciekawymi osobami. Artyści gościć będą zarówno w świątyniach, jak i w szkołach i na scenach ośrodków kultury, a choćby w kawiarniach. A zatem, jak piszą organizatorzy – „Ruszamy Drogą Miłosierdzia, bo to jest ulubiona droga Boga”.

Idź do oryginalnego materiału