Koszykarki GUKS-u Olimpijczyk/UKS 4 Łomża rozpoczęły zmagania od wygranej 65:63 z Enea AZS AJP Gorzów Wielkopolski. Po końcowej syrenie okazało się, iż euforia była przedwczesna. Dlaczego?
- Według przepisów, w zespole jednocześnie na boisku może przebywać tylko jedna zawodniczka, która urodziła się w naszym kraju. W naszej ekipie mamy dwie koszykarki spoza Polski. Wystąpiły jednocześnie i mecz został zweryfikowany jako walkower - denerwował się wówczas Daniel Chojnowski.
Szkoleniowiec naszych mówił o bezsensownym przepisie. - Przecież to młode dziewczynki, które kochają koszykówkę i chcą w nią grać. To krzywdzenie dzieci. Przecież to zawodniczki, które od lat występują w naszym zespole. Co z tego, iż urodziły się poza granicami Polski. Z innej strony patrząc, podczas turnieju jest komisarz. Widział składy. Mógł powiadomić nas o takim przepisie - dodał.
Przedstawiciele Wydziału Rozgrywek Departamentu Sportu PZKosz rozpatrzyły odwołanie złożone przez na