Od 29 lat Legnica oferuje osobom z niepełnosprawnością usługę indywidualnego transportu door to door. Nowe władze miasta chcą to utrzymać, ale realizatorem usługi ma być Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, nie spółka Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Jak tłumaczy Grzegorz Żądło, dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych, zmiana pozwoli wydawać publiczne pieniądze w sposób bardziej racjonalny i jednocześnie zachować dotychczasową jakość świadczeń. Jak to jest zorganizowane obecnie? Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Legnicy trzyma na pełnych etatach dwóch kierowców specjalnie do obsługi systemu. Razem z trzecim pełnią dyżury przez 7 dni w tygodniu w godzinach 6-22. Większość tego czasu spędzają na bezproduktywnym czekaniu. Podatnicy płacą za utrzymanie ich w gotowości, aby legniczanie z niepełnosprawnością ruchową mogli zadzwonić i zamówić indywidualny transport door to door na terenie miasta, np. z miejsca zamieszkania pod gabinet lekarski lub ośrodek rehabilitacyjny. Za każdy przejazd pasażer ponosi symboliczną zryczałtowaną opłatę w wysokości 4 zł, która - oczywiście - nie pokrywa kosztów utrzymania systemu. Za funkcjonowanie indywidualnego transportu dla osób z niepełnosprawnością miasto płaci rocznie ok. 360 tys. zł. Z systemu statystycznie korzysta 15 osób na miesiąc, co oznacza koszt ok. 2 tys. zł na osobę.
To dość unikatowe podejście. W innych miastach, np. we Wrocławiu, niepełnosprawni na ogół są