Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin zwycięstwem zakończyli fazę zasadniczą PGE Ekstraligi. W ostatniej kolejce Koziołki rozgromiły Stelmet Falubaz Zielona Góra 63:27.
Punkty dla lublinian zdobyli: Bartosz Zmarzlik 12, Jack Holder i Wiktor Przyjemski po 10, Fredrik Lindgren, Dominik Kubera i Mateusz Cierniak po 8 oraz Bartosz Bańbor 6.
Bartosz Zmarzlik krótko podsumował, iż najważniejsze było adekwatne podejście: – Czyli profesjonalne. Byliśmy skoncentrowani, zmotywowani, jechaliśmy w przemyślany sposób. Cieszmy się z tego, iż potrafimy być solidni i równi. Od kwietnia nam się to udawało.
Mateusz Cierniak tak ocenił spotkanie: – Rywale nie stawiali nam dużego oporu. Poaz tym chłopaki z Zielonej Góry nie jechali w pełnym składzie. Co zmienia faktu, iż wynik był naprawdę kosmiczny.
Ze swojego występu był również zadowolony Bartosz Bańbor: – Myślę, iż teraz forma w meczach ligowych jest bardzo dobra. Choć widzę parę rzeczy do poprawy i czuję, iż może być jeszcze lepiej.
Żużlowiec Falubazu Damian Ratajczak przyznał, iż jego drużyna była bez szans: – Lublin udowodnił jak mocną jest drużyną.
Menadżer Motoru Jacek Ziółkowski podkreślił, iż wygrana mogła być jeszcze wyższa, ale w biegach nominowanych w lubelskim zespole pojechali juniorzy: – Nie spodziewaliśmy się tak wysokiego zwycięstwa, myślałem, iż Leon Madsen wygra więcej niż jeden wyścig. Nasi zawodnicy jechali gwałtownie i skutecznie. Na razie jest dobrze. Chociaż wiemy, iż to tak naprawdę tylko koniec pierwszego etapu. A prawdziwa zabawa zacznie się za dwa tygodnie.
Teraz lubelski zespół czeka półfinał play-off. Zgodnie z regulaminem Motor może sobie wybrać rywala. Jakie są przymiarki? – Będę to wiedział w niedzielę po godzinie 22.00. Nie będę ukrywał, iż są pewne rozbieżności w sztabie szkoleniowym, mamy różne zdania. „Faworytem” jest drużyna GKM-u, ale jest też 20-30% na drużynę wrocławską.
Oficjalne ogłoszenie wyboru nastąpi w poniedziałek o godz. 11:00.
AR / opr. ToMa
Fot. GC / archiwum RL