W 3. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się w piątek (1 sierpnia) na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Żółto–Czerwoni rozpoczęli nowy sezon od dwóch porażek w Płocku z Wisłą i przed własną publicznością z Legią Warszawa. W obu meczach stracili po dwie bramki, nie zdobywając żadnej.
– Nigdy morale nie jest na najwyższym poziomie po dwóch porażkach, to jest normalne. Jesteśmy ludźmi ambitnymi, chcieliśmy zacząć ten sezon zdecydowanie lepiej, ale się nie udało. Z drugiej strony nie ma czegoś takiego jak zwieszone głowy, czy jakaś rezygnacja, absolutnie nie. Liga się dopiero zaczęła. Jesteśmy bez zdobyczy punktowych, chociaż fragmenty meczu z Legią pokazywały, iż ten zespół może grać dobrze w piłkę i będzie grał dobrze. Nie ma na razie przełożenia na zdobycze punktowe, więc postaramy się poszukać tych pierwszych punktów w Lublinie – powiedział trener Jacek Zieliński.
– Zaczęliśmy ten sezon słabo. Zdajemy sobie z tego sprawę, iż z piątkowego meczu musimy przywieźć punkty. To nie jest więc nic odkrywczego jak powiem, iż jedziemy do Lubina, powalczyć o pełną pulę. Wiadomo, iż Zagłębie ma taki sam plan i gra u siebie. Zobaczymy jak ta konfrontacja się zakończy, natomiast jedziemy z mocnym postanowieniem pokazania się z jak najlepszej strony i można powiedzieć zmazania trochę tej plamy z tego, może nie tyle falstartu, co nieudanego startu – dodał.
Doświadczony szkoleniowiec kieleckiego zespołu nie wyklucza zmian w składzie.
– Plan na Zagłębie mamy i jakieś personalia oczywiście już generalnie są przygotowane, więc można się liczyć z tym, iż jakieś zmiany nastąpią. Natomiast czy one będą tak duże, jakby ktoś oczekiwał? Czy ktoś powie, iż to są zmiany kosmetyczne? Zobaczymy w piątek, ale myślę, iż na pewno jakieś roszady będą – stwierdził.
Zagłębie Lubin ma za sobą dwa mecze wyjazdowe, w których zdobyło punkt w ostatnim starciu w Katowicach. Konfrontacja z Koroną będzie dla Miedziowych inauguracją sezonu przed własną publicznością.
– Będą się chcieli pokazać z jak najlepszej strony. Granie u siebie zawsze niesie ze sobą jakąś taką większą adrenalinę. Musimy być na to przygotowani. My jesteśmy w takiej sytuacji, iż już nie mamy patrzeć na to jak przeciwnik do tego podejdzie, tylko musimy zagrać po prostu swoje – podkreślił.
Jacek Zieliński docenia i komplementuje piątkowego rywala Korony.
– Drużyna na pewno solidna, trochę inaczej budowana niż większość klubów to robi, bo oparta w zdecydowanej mierze na Polakach. Tam nie było praktycznie większych zmian, poza Ukraińcem Jakubą, Grekiem Kossidisem i wracającym z wypożyczenia do Arki Kocabą. Odszedł Pieńko, ale z tym się liczyli już od jakiegoś czasu, więc taki zespół bym powiedział stabilny, jeżeli chodzi o personalia. Duża powtarzalność, bardzo groźny w fazach przejściowych, przy wyprowadzaniu kontr, mają szybkich zawodników, na to musimy zwrócić uwagę. Ale my też mamy swoje atuty, więc postaramy się je wykorzystać – zakończył Jacek Zieliński.
Ostatni raz na stadionie przy ulicy Marii Skłodowskiej–Curie, kielczanie wygrali w listopadzie 2018 roku. Pokonali wówczas Miedziowych 1:0, a strzelcem gola był Matej Pučko. Ostatnie spotkanie tych drużyn w Lubinie, w marcu tego roku, zakończył się remisem 1:1.
Mecz 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się w Lubinie z Zagłębiem, rozpocznie się w piątek o godzinie 18.00 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce. Przebieg spotkania będzie można również śledzić na radiokielce.pl.