Kierowca MPK w Rzeszowie przejechał autobusem po łapie psa. Zwierzę trafiło do schroniska

6 godzin temu
Zdjęcie: Bulwersująca sytuacja z udziałem kierowcy MPK | foto Google/ Street View


Poranek na pętli autobusowej w Rzeszowie przerodził się w sytuację, która poruszyła lokalną społeczność i wywołała burzę w Internecie. Według relacji opublikowanych w mediach społecznościowych, kierowca miał przejechać psa po łapie i odjechać z miejsca, nie udzielając pomocy.

https://rzeszow24.info/wiadomosci/karambol-na-dk19-z-udzialem-trzech-samochodow-co-tam-sie-wydarzylo-zdjecia/Sqx143uqllkPzQKE2KGI

Przejechał po łapie psa

Do dramatycznej i bulwersującej sytuacji doszło dziś, 22 lipca, około godziny 9:50 na pętli autobusowej Zalesie przy ulicy Łukasiewicza w Rzeszowie. Jak wynika z relacji świadków, kierowca autobusu miejskiego miał przejechać łapę owczarka niemieckiego leżącego przy pojeździe, mimo ostrzeżeń ze strony pasażerów. Kierowca miał świadomie zignorować informacje o obecności zwierzęcia, przejechać celowo po jego łapie i odjechać z miejsca zdarzenia.

Pasażerowie go ostrzegali o leżącym psie, jednak on z premedytacją przejechał mu po łapie. Następnie wysiadł z autobusu, wymienił kilka zdań ze świadkiem zdarzenia twierdząc, iż to nie jego zmartwienie i odjechał dalej

- informuje świadek zdarzenia.

MPK reaguje

Sprawa została zgłoszona na policję oraz do MPK Rzeszów. Samo MPK wydało oświadczenie, w którym informuje, iż sprawa jest na etapie wyjaśniania.

Oświadczamy, iż w tej chwili jesteśmy na etapie wyjaśniania sprawy - zabezpieczany jest monitoring, a kierowca zostanie wezwany do złożenia wyjaśnień. jeżeli relacje pasażerów i świadków się potwierdzą wobec kierowcy zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje służbowe

- czytamy na oficjalnym profilu MPK Rzeszów.

Przedsiębiorstwo poinformowało także, co dzieje się z pieskiem. Owczarek aktualnie przebywa w schronisku ‘Kundelek”. Schronisko niedługo ma przekazać więcej informacji na temat stanu zdrowia zwierzęcia.

W tym miejscu przepraszamy również Wszystkich Państwa za zachowanie naszego pracownika

- czytamy dalej w oświadczeniu.

Idź do oryginalnego materiału