W wakacje wypoczynek nad wodą jest jednym z najpopularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu. Policjanci i ratownicy przypominają, aby dbać o bezpieczeństwo nad wodą i stosować się do kilku podstawowych zasad.
Jak informuje Piotr Molasy, prezes Świętokrzyskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, głównym powodem wypadków nad wodą jest brawura i przecenianie swoich umiejętności pływackich, często wzmacniane przez alkohol i inne używki.
– Najczęściej toną mężczyźni w przedziale wiekowym od 30 lat w górę, czyli jednak osoby z dużym bagażem doświadczeń. Winny jest alkohol, ale też siedzący tryb życia. Panom ciągle wydaje się, iż mają taką samą kondycję co za młodu. Niestety, zdarza się, iż ponosi ich fantazja – podkreśla.
Piotr Molasy dodaje, iż wielu plażowiczów kiepsko pływa, a mimo to wstydzi się używać kamizelek ratunkowych.
– Zupełnie nie rozumiem dlaczego, bo to nie wstyd słabiej pływać. Często powtarza się sytuacja, iż pytamy ludzi czy chcą kamizelkę asekuracyjną. Okazuje się, iż nikt nie chce. Jednak jak ktoś się „wyłamie” i kamizelkę weźmie, to okazuje się, iż inni też chcą się w ten sposób zabezpieczyć – mówi.
Kamil Tokarski, z Komedy Wojewódzkiej Policji w Kielcach mówi, iż okres wakacyjny to czas wzmożonych kontroli. Funkcjonariuszy można spotkać także nad wodą.
– Bardzo dużo pracy z naszej strony było także przed wakacjami, kiedy organizowaliśmy spotkania dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Przypominaliśmy o zasadach bezpieczeństwa. W wakacje w obrębie zalewów będą patrole – na łódce, rowerowe lub piesze. Będziemy czuwać nad bezpieczeństwem plażowiczów – zapowiada.
W ubiegłym roku w Polsce utonęły 444 osoby, w tym 193 osoby podczas wakacji. Co druga ofiara utonięcia w Polsce miała ponad 50 lat, a co piąta osoba przed wejściem do wody spożywała alkohol.