Katastrofa na lotniskach! Strajk paraliżuje ruch w całej Europie

5 godzin temu

Lotniczy paraliż we Francji, tysiące pasażerów uwięzionych na lotniskach. Protest sparaliżował kraj, strajkują kontrolerzy i obsługa naziemna. Francuskie lotniska znalazły się w epicentrum jednego z największych strajków ostatnich lat.

Fot. Warszawa w Pigułce

Od kilku dni trwa protest pracowników branży lotniczej, który niemal całkowicie sparaliżował ruch powietrzny w kraju. Skala zakłóceń przerosła najczarniejsze prognozy – linie lotnicze odwołały setki rejsów, a tysiące podróżnych utknęły w terminalach bez jasnych informacji, kiedy i czy w ogóle odlecą.

Strajk objął zarówno kontrolerów lotów, jak i personel naziemny. Największe trudności występują w Paryżu (Charles de Gaulle i Orly), a także w Lyonie i Marsylii. To właśnie te porty obsługują większość letniego ruchu turystycznego.

Air France i inne linie odwołują rejsy. Kolejki rosną z każdą godziną

Największy francuski przewoźnik – Air France – już pierwszego dnia protestu anulował blisko 300 lotów. Inni operatorzy, w tym tanie linie lotnicze oraz przewoźnicy obsługujący połączenia międzynarodowe, również zmuszeni byli wstrzymać część operacji.

Na lotniskach panuje chaos. Pasażerowie spędzają godziny w kolejkach do punktów informacyjnych. Część podróżnych dowiaduje się o odwołaniu rejsu dopiero tuż przed planowanym boardingiem. Linie lotnicze próbują przekierowywać ruch przez inne europejskie porty, ale skala problemu przerasta możliwości większości z nich.

W centrum sezonu wakacyjnego. Skutki uderzają w całą Europę

Strajk uderza w kluczowym momencie – to właśnie teraz przypada szczyt sezonu urlopowego. Setki tysięcy turystów planujących podróże do i z Francji stanęły w obliczu niepewności. W mediach społecznościowych roi się od relacji wściekłych pasażerów, którzy utknęli na lotniskach z dziećmi i bez noclegów.

Problem nie ogranicza się do granic Francji. Odwołane lub opóźnione rejsy wpływają na siatki połączeń w całej Europie. Pasażerowie z Niemiec, Hiszpanii, Polski czy Wielkiej Brytanii również odczuwają skutki protestu – część samolotów nie przylatuje, inne nie mogą wystartować przez zablokowaną przestrzeń powietrzną nad Francją.

Brak porozumienia. Sytuacja może się pogorszyć

Źródłem sporu są negocjacje płacowe i kwestie związane z warunkami pracy. Związki zawodowe domagają się podwyżek i lepszych grafików pracy. Rząd apeluje o opanowanie emocji i dialog, ale rozmowy utknęły w martwym punkcie.

Eksperci ostrzegają, iż jeżeli protest potrwa dłużej niż kilka dni, ucierpi nie tylko branża turystyczna, ale również gospodarka – w tym sektor transportu towarowego. Już teraz mówi się o dziesiątkach milionów euro strat dziennie.

Wakacje w cieniu lotniczego chaosu

Na razie nie wiadomo, kiedy sytuacja wróci do normy. Dla podróżnych oznacza to jedno – konieczność uzbrojenia się w cierpliwość, a dla wielu także rezygnację z planów urlopowych lub ich kosztowną zmianę.

Lato 2025 może przejść do historii jako jedno z najbardziej niespokojnych pod względem komunikacji lotniczej. Strajk nie tylko zatrzymał ruch, ale pokazał, jak kruche są europejskie systemy transportowe w obliczu napięć wewnętrznych.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału