
Mazowiecki Szpital Specjalistyczny
Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu. Jak poinformował Łukasz Ostrowski, zastępca tej prokuratury, lekarzowi zarzucono nieuprawnione posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych (za ten czyn grozi kara do trzech lat więzienia), księdzu zaś wprowadzanie do obrotu wbrew przepisom ustawy środków odurzających lub substancji w znacznej ilości (zagrożenie karą choćby do 12 lat więzienia).
Piotr M. pracował jako internista w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych zarówno Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego, jak i Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Jednak w kwietniu tego roku został zwolniony ze szpitala przy ul. Tochtermana, gdy okazało się, iż mimo dwukrotnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych znów prowadził samochód. Ze szpitala na Józefowie zwolniono go natomiast zaraz po tym jak, w związku sprawą prowadzoną w Nowy Targu, został wyprowadzony przez policjantów z pełnionego dyżuru.
Szpital bez oficjalnych informacji
Zapytaliśmy w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym, czy i kiedy placówka dowiedziała się o zarzutach wobec lekarza i kapelana i jakie decyzje w związku z tym podjęła. W odpowiedzi czytamy: (...) nie posiadamy żadnych oficjalnych informacji dotyczących zarzutów stawianych przez Prokuraturę wobec lekarza P. M oraz księdza K. A.
Potwierdzamy, iż policja podjęła czynności wobec lek. P.M. w trakcie pełnienia przez niego dyżuru w szpitalu, jednak czynności te nie były związane z jego obowiązkami wykonywanymi w szpitalu. W związku z zaistniałą sytuacją z lek. P.M. rozwiązano umowę ze skutkiem natychmiastowym. Dalszy przebieg postępowania wobec lek. P.M. nie jest nam znany.
Lekarz posiadał dostęp
Zapytaliśmy również szpital o dostęp zarówno lekarza, jak i kapelana do środków psychotropowych i odurzających znajdujących się w placówce.
"Do Zarządu Szpitala nie wpłynęły żadne skargi, zgłoszenia ani informacje wskazujące na nieprawidłowe postępowanie pracowników w zakresie przechowywania, dystrybucji lub stosowania leków odurzających.
Lek. P.M. był zatrudniony w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i jak każdy lekarz pełniący tam obowiązki posiadał dostęp do leków wynikający z charakteru pracy. Leki odurzające i narkotyczne podlegają jednak szczegółowym procedurom ewidencyjnym oraz znajdują się pod ścisłym nadzorem wyznaczonego lekarza, którym nie był P.M. Regularne kontrole wewnętrzne nie wykazywały i nie wykazują żadnych nieprawidłowości w tym zakresie. Księża Kapelani pełniący posługę w szpitalu nie mają dostępu, a choćby możliwości dostępu do leków i środków odurzających" - czytamy w odpowiedzi z MSS.
Szpital podkreśla też, iż "zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa odpowiedzialność za zasadność i prawidłowość wystawiania recept spoczywa na lekarzu, który je wystawia, a kwestie te pozostają w jego indywidualnej odpowiedzialności zawodowej, nie zaś w gestii szpitala".
Kuria Diecezji Radomskiej poinformowała natomiast, iż sprawa kapelan jest jej znana i wyjaśniana.
Bożena Dobrzyńska