Zachodże słoneczko skoro masz zachodzić, bo nas nogi bolą po tym polu chodzić
/ fragment piosenki – Zespołu Pieśni i Tańca Mazowsze/
Idąc śladem reporterskim warto zadać pytanie. Czy praca na roli należy do łatwych?. Spodziewam się różnych odpowiedzi. W odniesieniu, do kogo jest skierowane. Co na ten temat mogą powiedzieć starsi ludzie?
Gospodarze, dla których praca była ich codziennością i zaczynała się wczesnym świtem. Wiedzę młodego pokolenia uzupełniają skanseny.
Warto zaliczyć wyjazd do Osieka nad Notecią, czy też Górki Klasztornej, czy też pobliskiego Występu k. Nakła / ekspozycja przed szkołą /.
Maszyny rolnicze, narzędzia pracy pokryte rdzą czasu są już tylko w stanie spoczynku.
Fotografie z rodzinnego albumu należą do p. Eugenii Kaźmierczak- Budzińskiej. Zdjęcia przedstawiają prace żniwne w latach 50 – tych XX wieku. Wówczas zbiór plonów z pola odbywał się w kilku fazach, wyjaśnia p. Eugenia Każmierczak-Budzińska.
Pierwszą czynnością było skoszenie zboża przy pomocy kosiarki konnej. Skoszone zboże zostało wiązane w snopki i ustawiane w sztygi. Następnie sztygi zwożono do stodół.
Ostatnim etapem było młócenie, które odbywało się przy pomocy młocarni napędzonej silnikiem spalinowym lub w późniejszym okresie lata 50 – te ciągnikiem. W tych latach praca przy zbiorze plonów była o wiele trudniejsza. Wymagała dużo wysiłku fizycznego człowieka.
Za ten trud i mozół naszych praojców jesteśmy im bardzo wdzięczni, dodaje p. Eugenia.
Obecnie rolnicy mają o wiele bardziej ułatwiony zbiór. Obywa się to jednorazowo przy pomocy kombajnów, który jednocześnie kosi i młóci zboże.
Jako autor artykułu doskonale pamiętam jak mój dziadek Franciszek zabrał mnie na pole, gdzie odbywały się żniwa. Ta maszyna nazywała się lokomobila / podobna do lokomotywy parowej /.
Eugenia Czyż-Rydzyńska dziękuję mojej rozmówczyni.
Zdjęcie wyróżniające – Kosiarka kosi zboże zaopatrzona w śmigła, które odkładały zboże…
Zdjęcie 1 – Czas na odpoczynek i na posiłek. Opatrunek na miejscu.
Zdjęcie 2 – akcja żniwna, pracownicy z Drukarni w Nakle. Kierownik zakładu p. Krauze / pierwszy z lewej / i pies Kora. /Zdjęcie. A. Krauze – syn /
Zdjęcie 3 reprodukcja


