Jerzy Engel w RDC o rezygnacji R. Lewandowskiego: piłkarzy nie nauczono, czym jest reprezentacja

4 godzin temu
Zdjęcie: Jerzy Engel w Polskim Radiu RDC (autor: RDC)


Burza wokół piłkarskiej reprezentacji Polski. Selekcjoner Michał Probierz odebrał opaskę kapitana Lewandowskiemu, ten w odwecie poinformował, iż nie zagra w kadrze, dopóki trenerem jest Probierz.

Jerzy Engel w „Magazynie Sportowym” Polskiego Radia RDC skomentował całe zdarzenie, podkreślając istotną rzecz.

Tu się nie liczy ani Probierz, ani Lewandowski, ani nikt inny. Liczy się reprezentacja narodowa. o ile ktoś tego nie rozumie, iż on nie gra wyłącznie dla selekcjonera, iż gra tylko dla siebie, bo został urażony, to to jest wielki błąd. To znaczy, iż tych piłkarzy do końca nie nauczono tego, czym jest narodowa reprezentacja i trzeba to w kadrze zmienić – powiedział.

Były selekcjoner odniósł się również do wpisu Lewandowskiego w mediach społecznościowych.

Taka wypowiedź w ogóle nie powinna mieć miejsca. W każdym zespole, nie tylko w reprezentacji, ale szczególnie w reprezentacji, rządzi tylko jedna osoba – selekcjoner. Wszędzie w każdym zespole rządzi trener. Tutaj rządzi selekcjoner i on podejmuje decyzje – podkreślił.

Nowym kapitanem kadry został Piotr Zieliński.

Do Helsinek bez Lewego

Polscy piłkarze w niedzielę udali się do Helsinek na wtorkowe spotkanie eliminacji mistrzostw świata z Finlandią. W trwającym tydzień zgrupowaniu w Katowicach Lewandowski nie brał udziału. Swoją absencję tłumaczył zmęczeniem trudami sezonu ligowego.

„Drodzy kibice, biorąc pod uwagę okoliczności oraz natężenie sezonu klubowego, wspólnie z trenerem zdecydowaliśmy, iż tym razem nie wezmę udziału w czerwcowym zgrupowaniu Reprezentacji Polski. Gra w biało-czerwonych barwach zawsze była dla mnie spełnieniem marzeń, ale czasem organizm daje sygnał, iż trzeba na chwilę odetchnąć. Trzymam mocno kciuki za chłopaków i wierzę, iż przed nami jeszcze wiele pięknych chwil oraz celów do zrealizowania. Do zobaczenia niedługo!” – napisał 36-letni napastnik Barcelony na jednej z platform społecznościowych.

Kilka godzin później, na Gali Ekstraklasy, selekcjoner powiedział, iż trzeba zrozumieć decyzję Lewandowskiego, nazwał go choćby „dobrem narodowym” i dodał, iż liczy na jego obecność w przyszłości.

Na konferencji prasowej na początku zgrupowania Probierz przypomniał, iż „Cristiano Ronaldo czy Zlatan Ibrahimovic w najlepszym okresie, po rozmowach z trenerami, też mieli takie momenty, gdy mogli odpocząć”.

„Pamiętajmy, iż Robert rozegrał prawie cztery tysiące minut w sezonie. To normalna kolej rzeczy. On ma też swoje lata, trzeba go szanować. Dla mnie, jako trenera, to zrozumiałe, iż należy patrzeć na dobro zawodnika, ale też dobro reprezentacji” – dodał szkoleniowiec.

Mimo łagodzących słów Probierza nie brakowało głosów krytykujących 36-letniego zawodnika Barcelony, zwłaszcza gdy opublikował zdjęcia, na których widać było go wypoczywającego z rodziną na Majorce.

Ostatecznie pojawił się jednak w roli gościa. Najpierw przy ławce rezerwowych podczas hymnu w okolicznościowej koszulce z wizerunkiem żegnającego się w piątek oficjalnie z reprezentacją Kamila Grosickiego, a później na trybunach, kiedy m.in. rozdawał kibicom autografy i... szaliki. Jak przekazał, od początku planował zrobić niespodziankę długoletniemu koledze z kadry, ale nie brakowało głosów, iż to odpowiedź na krytykę za opuszczenie zgrupowania. W niedzielny wieczór życie dopisało puentę do tej sytuacji.

Idź do oryginalnego materiału