Jakub Budnicki jest jednym z trzech nowych piłkarzy Korony, która w Warce przygotowuje się do nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. 23–letni środkowy obrońca podpisał z kieleckim klubem kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2028 roku z możliwością przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Wychowanek UKS Bródno Warszawa ostatnie dwa lata spędził w GKS Tychy, z którego został wykupiony przez Żółto–Czerwonych. Z nieoficjalnych informacji wynika, iż kosztował 150 tys. euro.
– Z tego co słyszałem, to moją osobą zainteresowane były też inne kluby, ale Korona zabiegała o mnie najmocniej i takie działanie sprawiło, iż trafiłem do Kielc. Chciałem też mieć spokojną głowę na wakacje, spełnić to moje małe marzenie bycia w Ekstraklasie. Teraz trzeba je zrealizować na boisku, żeby wyjść na murawę i pokazać się z jak najlepszej strony. Potwierdzić, iż zasłużyłem sobie na to, żeby tu być – podkreślił popularny Budyń.
Były piłkarz rezerw Rakowa Częstochowa uważa, iż w kieleckim zespole jest wielu dobrych piłkarzy, ale wyróżnił dwóch.
– Jest to Nono i Błanik. To jakościowi zawodnicy, którzy radzą sobie bardzo dobrze z piłką, potrafią wejść w dryblingi „jeden na jeden”, zrobić przewagę i oddać bardzo dobry strzał na bramkę. Szukają tego, nie boją się gry z przeciwnikiem i czują się w tym bardzo dobrze. To mi się naprawdę podoba – stwierdził z uznaniem.
Jakub Budnicki ciężko pracuje na zgrupowaniu w Warce, bo jak stwierdził, stawia przed sobą ambitne cele.
– Na pewno jest to regularna gra. Mam nadzieję, iż kibice, trenerzy, czy ktokolwiek oglądający nasze mecze zobaczy, iż wyróżniam się na boisku. Nie chcę być osobą, która w Ekstraklasie jest bo jest. Chcę po sobie coś zostawić, być coraz lepszym. Chcę walczyć o najwyższe cele, być najlepszym obrońcą Ekstraklasy i do tego zmierzam – zakończył.
W letnim oknie transferowym Korona sprowadziła także 25-letniego bułgarskiego prawego obrońcę Wiktora Popowa oraz 23–letniego wahadłowego Nikodema Niskiego. Wszystko wskazuje na to, iż w jeszcze w tym tygodniu umowy z kieleckim klubem podpiszą 24–letni bułgarski napastnik Władimir Nikołow i 23–letni słoweński pomocnik Tamar Svetlin.