Inteligentne firmy z Dolnego Śląska

2 miesięcy temu

-Przyjechaliśmy pokazać nasz najnowszy i chyba najważniejszy dla nas produkt, czyli produkt, który poprawia bezpieczeństwo. Pracujemy od 5 albo 6 lat nad sztuczną inteligencją. Zanim ona się stała jeszcze taka modna, my już pracowaliśmy nad algorytmami rozpoznającymi ludzi, rozpoznającymi inne obiekty. Tutaj właśnie w tej technologii wykorzystujemy tę wiedzę i to oprogramowanie, które stworzyliśmy – mówi Dawid Sroczyński, TSafety sp. z o.o.

Rozwiązanie, które zostało opracowane przez wrocławską firmę potrafi rozpoznać człowieka lub pojazd i w ten sposób pomaga unikać wypadków.

-Nasz system stworzony, oparty o sztuczną inteligencję jest w stanie zidentyfikować pewne obiekty. Przede wszystkim człowieka, bo przede wszystkim dbamy o bezpieczeństwo człowieka. Więc system wykrywa ludzi wszystkich, których widzi, przynajmniej w obszarze do 13 metrów, każdego człowieka rozpoznaje i wtedy go zaznacza w taką czerwoną ramkę. Natomiast pozwala nasz system wyznaczyć pewne strefy. o ile w tej strefie, przez nas wyznaczonej, pojawi się człowiek, to ta strefa generuje pewien sygnał alarmowy. Tu mamy podłączone to do takiego koguta, czyli takiego projektora, który wyświetla odpowiedni znak na podłodze. Ale można to podłączyć oczywiście do każdego innego urządzenia i chodzi o to, żeby alarmować, sygnalizować np. takiemu operatorowi wózka widłowego, czy też innej groźnej maszyny, iż gdzieś pojawił się człowiek i może być w niebezpieczeństwie, żeby uniknąć po prostu kolizji człowieka z groźnymi maszynami – mówi Dawid Sroczyński, TSafety sp. z o.o.

-Z powodzeniem stosujemy to oczywiście w fabrykach, gdzie ruch pieszy i wózka widłowego czasami jest dosłownie tuż obok siebie, oni muszą pracować razem i to niebezpieczeństwo tam jest duże. Ale stosujemy też w centrach recyklingowych, gdzie te duże maszyny transportują śmieci, w kopalniach, w przeróżnych zakładach w Polsce i już nie tylko w Polsce, bo tak jak mówiłem, już mamy pierwsze sukcesy eksportowe, gdzie to wysyłamy do Wielkiej Brytanii chociażby. Mamy siedzibę we Wrocławiu, algorytm został napisany przez nas, to nie jest tak, iż my kupujemy rozwiązanie i sprzedajemy, co też jest bardzo istotne, bo myślę, iż bardzo ważne, żeby w Polsce coś powstawało, coś innowacyjnego i my się doskonale w to wpisujemy – opowiada Dawid Sroczyński, TSafety sp. z o.o.

Wyjazd na targi do Lipska jest jednym z 30 wyjazdów organizowanych przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego w ramach projektu Going Global 4.0.

Przyjechaliśmy tutaj reprezentując Dolny Śląsk. Cieszymy się, iż jesteśmy wybrani już po raz drugi, bo mieliśmy okazję w Amsterdamie być. Bardzo nam się spodobało to podejście i ten sposób próby wyjścia poza granicę Polski. Zresztą tego adekwatnie tutaj poszukujemy. Mamy nadzieję znaleźć dystrybutorów, którzy będą w stanie na rynku niemieckim, a może nie tylko, sprzedawać nasze produkty. Z powodzeniem sprzedajemy to w Polsce, z powodzeniem sprzedajemy już w Wielkiej Brytanii. Chcielibyśmy więcej oczywiście, jak każdy przedsiębiorca. Myślę, iż to jest naprawdę doskonałe miejsce, gdzie możemy wsparci przez urząd marszałkowski promować tę naszą markę. Liczymy na to, iż się nam tutaj to uda – mówi Dawid Sroczyński, TSafety sp. z o.o.

W projekcie Going Global 4.0 mogą rekrutować się firmy po pierwsze z Dolnego Śląska, po drugie muszą być to firmy MŚP. Pozostałe kryteria mają już szereg elementów finansowych, czyli nie mają żadnych zaległości, sytuacja finansowa jest klarowna, ale tym, co jest najważniejsze, to oczywiście wpisywanie się w regionalne inteligentne specjalizacje oraz tematykę danych targów – wyjaśnia Wojciech Wiejacki, kierownik Działu Współpracy Gospodarczej i Przedsiębiorczości Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Szczegóły dotyczące projektu można znaleźć na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Idź do oryginalnego materiału