Informacja o katastrofie balonu postawiła służby na nogi

7 godzin temu
W sobotę około godziny 20.45 na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o katastrofie balonu z dużą ilością pasażerów na pokładzie. W rejon Jaśkowic i Kunic, gdzie miało dojść do wypadku, skierowano straż pożarną, policję i pogotowie ratunkowe. Zadysponowany został również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Lot balonem - największym w Polsce - był jedną z atrakcji Dni Legnicy. Dostarczył więcej emocji niż ktokolwiek się spodziewał. Nie tylko pasażerom, ale też służbom ratowniczym, które po telefonie o katastrofie lotniczej między Kunicami a Jaśkowicami natychmiast ruszyły w teren.

O sobotniej akcji poinformowali strażacy z OSP Kunice, którzy zaalarmowani telefonem penetrowali okolicę na swoim quadzie. Jak piszą, przez kilka minut trwały poszukiwania miejsca rzekomej katastrofy, nim udało się ustalić, iż do żadnego wypadku nie doszło i nikt nie ucierpiał. Balon, jak się okazało, po prostu wylądował.
Idź do oryginalnego materiału