Hołdy, to nie hałdy. Jak ktoś nie odróżnia, jak ktoś myli, to znaczy, iż nigdy na żadnej nie był i nie rozumie, co to dla Śląska znaczy. Hołdy są częścią krajobrazu, tkanką kultury, czarnym fundamentem pamięci. Tak samo jak wieża szybowa, kominy. Tego nie da się zasypać bez amputacji historii. To jakby na Mazurach ktoś systematycznie osuszał jeziora. Wyobrażacie sobie krainę tysiąca jezior bez nich? No właśnie. A teraz wyobraźcie sobie Śląsk bez hołd. Nie da się.