
Driver Scott Dixon, of New Zealand, drives on his way to winning first place at the Honda Toronto Indy race in Toronto on Saturday July 13 , 2013. THE CANADIAN PRESS/Mark Blinch
Colton Herta wystartuje z pole position w niedzielnym wyścigu Ontario Honda Dealers Indy Toronto – jedynym przystanku serii IndyCar poza Stanami Zjednoczonymi. Obok niego, w pierwszym rzędzie na torze ulicznym wokół Exhibition Place, ustawi się lider klasyfikacji generalnej Alex Palou.
Dla Herty to pierwsze pole position w tym sezonie i czwarty raz w ostatnich pięciu edycjach wyścigu w Toronto. Zwycięstwo udało mu się jednak odnieść dopiero w 2024 roku.
— To pokazuje, na co stać nasz zespół na torach ulicznych — powiedział Herta, odnosząc się do renomy Andretti Global. — Choć kwalifikacje były stresujące, prawie odpadłem już w pierwszej rundzie.
2,874-kilometrowy tor uliczny z 11 zakrętami Herta pokonał w 59,8320 sekundy. W tym sezonie ma już na koncie trzy miejsca w pierwszej piątce, ale wciąż czeka na zwycięstwo.
— Staramy się poprawiać z wyścigu na wyścig. To trudny sport — wystarczy drobny błąd, by wszystko stracić. W niedzielę musimy być maksymalnie skoncentrowani — dodał.
Tuż za nim ustawi się Palou, który tracił do Herty jedynie 0,2758 sekundy. Hiszpan dominuje w okresie 2025 — ma już siedem zwycięstw, cztery pole position i prowadził przez 442 okrążenia. Z 515 punktami wyprzedza drugiego w klasyfikacji Pato O’Warda aż o 129 punktów.
— Start z drugiej pozycji nigdy nie jest łatwy. Zawodnik z trzeciego pola często ma szansę na manewr po zewnętrznej — przyznał Palou. — Mimo to jesteśmy w czołówce, a stamtąd można walczyć.
Trzecią i czwartą pozycję w kwalifikacjach zajęli odpowiednio Marcus Armstrong i Will Power. Czterokrotny zwycięzca toru w Toronto, Scott Dixon, zakończył kwalifikacje na 11. miejscu, ale ze względu na karę cofnięcia o sześć pozycji (za niezatwierdzoną wymianę silnika po wyścigu w Iowa) wystartuje z dalszego miejsca. Dixon ustępuje jedynie Michaelowi Andrettiemu, który ma na swoim koncie siedem triumfów w Toronto.
Jedyny Kanadyjczyk w stawce, Devlin DeFrancesco, zakwalifikował się na 26. miejscu.
Kłopoty z nawierzchnią na Lake Shore Boulevard
W piątek kierowcy skarżyli się na nierówności nawierzchni przy zakręcie numer 3 na Lake Shore Boulevard. Organizatorzy wyścigu natychmiast zareagowali, przeprowadzając nocny remont. Opinie zawodników były jednak podzielone.
— Jest dużo lepiej. Wczoraj było brutalnie, ale dodawało to charakteru. Teraz nie ma już problemu — stwierdził Herta. Innego zdania był Palou:
— Łatka kilka zmieniła. Wciąż mocno się uderza — przyznał. — To wciąż niewygodne miejsce, ale przynajmniej hamujemy tam, więc można to znieść.
Wyścig w Toronto, rozgrywany na ulicznym torze w sercu miasta, sąsiaduje z obiektami sportowymi znanymi fanom CFL, MLS, AHL czy WNBA. W 2026 roku w kompleksie Exhibition Place dołączy do nich również kobieca drużyna koszykarska Tempo.
Na podst. Canadian Press