Nie tylko działający w Goleniowskim Parku Przemysłowym zakład firmy HanseYachts obejmuje proces znacznej redukcji personelu. Podobnie jest w niemieckim Greifswaldzie.
W goleniowskim zakładzie HanseYachts, jak informowaliśmy, liczebność załogi już została w znaczący sposób ograniczona, a wszystko wskazuje na to, iż do zwolnienia szykowana jest kolejna, licząca około 60 osób grupa.
– Najpierw wszystkich pracowników z agencji zwolnili, a później ci, którzy mieli dostać umowy na czas nieokreślony, to nie dostali – skomentował na facebookowym fanpage’u wGoleniowie.pl jeden z naszych Czytelników.

Jak się okazuje, problemy dotyczą nie tylko fabryki działającej od lat w GPP, ale całej firmy – włącznie z jej „centralą” w Greifswaldzie. Portal Ostsee Zeitung podaje, iż szefostwo zapowiedziało zwolnienie 190 z prawie 740 pracowników, a proces ten ma być realizowany stopniowo do końca roku. Co ciekawe, odprawy oblicza się, mnożąc liczbę lat pracy przez miesięczne wynagrodzenie, powiększone o współczynnik, który – na żądanie związku zawodowego – jest znacznie wyższy niż pierwotnie proponowano. Podobno może to oznaczać kwotę rzędu kilkudziesięciu tysięcy euro na osobę.
Według Ostsee Zeitung, niemiecki rząd zgodził się ponadto na przejęcie zobowiązań związanych ze spłatą zaciągniętych przez firmę długów.
Firma Hanseyachts specjalizuje się w budowie jachtów pełnomorskich w technologii laminatów. Zarząd jako główną przyczynę zwolnień podał słabą sytuację gospodarczą na głównych rynkach, takich jak USA i Niemcy.
Do tematu wrócimy w przyszłym tygodniu.