W meczu 23. kolejki Ligi Centralnej Padwa Zamość wygrała u siebie w rzutach karnych z drużyną MKS Nielby Wągrowiec 27:27 (3:2). W kolejnej kolejce zagrała dobry mecz, ale przegrany z liderem Stalą Mielec.
Handball Stal Mielec – KPR Padwa Zamość 26:23 (16:11)
Padwa: Dragan, Gawryś – Małecki (6), Fugiel (4), Szymański (4), Bączek (3), Parovicnhak (3), Morawski (1), Okapa (1), Skiba (1), Adamczuk, Florkiewicz, Guziewicz, Kawka, Olichwiruk, Wleklak.
W siódmej minucie po bramce Parovinchaka Padwa wyszła na prowadzenie (2:3) a po bramce Bączka i dwóch celnych strzałach Fugiela uzyskała trzybramkową przewagę (5:8), co dawało nadzieję na niespodziankę. Stal weszła jednak na swój poziom a Padwa stanęła i od 21 minuty tylko zawodnicy lidera zdobywali bramki, schodząc do szatni aż z pięciobramkową przewagą.
Czytaj: Laureaci z Hrubieszowa – poezja łączy pokolenia [ZDJĘCIA]
Po przerwie przez 15 minut trwała wyrównana walka, ale gospodarze przez cały czas prowadzili (21:16), trener Markuszewski wziął czas, po którym zamojski zespół poprawił obronę i skuteczność doprowadzając w 49 minucie do remisu (21:21). Przez trzy minuty zespoły nie zdobyły bramek. ale po tym czasie mielecki zespół był skuteczniejszy i mecz ku zadowoleniu licznie zebranych kibiców zakończył trzybramkowym zwycięstwem pozostając niepokonanym we własnej hali i ma szansę wygrać Ligę Centralną z rekordową liczbą punktów. Padwa nie ma już matematycznych szans na grę w barażach o Superligę, ale będzie walczyć o jak najlepsze miejsce na zakończenie sezonu. Najlepszym zawodnikiem spotkania został bramkarz Stali – Jędrzej Królikowski, który zanotował kilka kluczowych interwencji.
Zobacz: Agnieszka Długosz-Stępniak z hrubieszowskiej Unii szósta w Polsce!
Następny mecz Padwa (7 miejsce w tabeli) zagra u siebie w piątek, 16 maja godz. 19.00 z AZS AWF Biała Podlaska (10 lokata w tabeli).
– Chcieliśmy wygrać ten mecz, graliśmy dobrze w obronie i ataku, brakowało nam jedynie precyzji strzałów – twierdzi Vlad Parovinchak
– Z liderem zagraliśmy dobry mecz, ale zarówno w końcówce pierwszej, jak i w drugiej połowie zanotowaliśmy 10 minutowy przestój. Początek drugiej połowy był też nie najlepszy i przegrywaliśmy już siedmioma bramkami. Mimo to potrafiliśmy się skontaktować i doprowadzić do remisu. Jednak słaba skuteczność w końcówce i brak cierpliwości w grze, aby osiągnąć korzystny wynik doprowadziło ostatecznie do przegranej trzema bramkami – mówi II trener Wiesław Puzia.
Juniorzy młodsi Padwy
po dwóch zwycięstwach w 1/4 finału z Czarnymi Olecko 38:29 (20:15) i Wisłą Płock 23:22 (12:10) i porażce z Miedź Legnica 25:51 nie awansowali do finału Mistrzostw Polski. Będą sklasyfikowani na 5/6 miejscu w Polsce. Padwa: Dragan, Krysiak, Kulik – Smyl, Bielecki, Kania, Łyś, Sokołowski, Olech, Krasnopolski, Gawliczek, Litwińczuk, Van Der Spek, Popowski, Sendłak, Szewczuk, Porowski. Trenerzy Michał Zielonka i Damian Morawski.
Zobacz też:
Drugie miejsce hrubieszowskich policjantów w zawodach ratowników policyjnych [ZDJĘCIA, WIDEO]
Chcesz podzielić się informacjami z Hrubieszowa i powiatu hrubieszowskiego z Czytelnikami lubiehrubie? Prześlij info i zdjęcia na adres [email protected]
opracował – mak, fot. str. Padwy Zamość