Górnik Łęczna przegrał z Pogonią Siedlce 1:3 w spotkaniu 31. kolejki 1. ligi piłkarskiej.
Do przerwy zielono-czarni prowadzili po bramce Branislava Spacila, ale druga połowa do zapomnienia, jeżeli chodzi o drużynę łęcznian. Najpierw w 52. minucie Karol Podliński, były zawodnik Górnika, z główki umieścił piłkę w siatce. VAR długo sprawdzał, czy Podliński nie faulował jednego z zawodników zielono-czarnych. Ostatecznie okazało się, iż faulu nie było. W 64. minucie Marcin Flis, znów główką, po znakomitym dośrodkowaniu Krystiana Misia, umieścił piłkę w siatce, w wyniku czego łęcznianie przegrywali 1:2. W 81. minucie Podliński znów wykorzystał zawahanie w obronie i zdobył bramkę.
Górnik Łęczna przerywa tym samym serię sześciu meczów bez porażki.
PJ / opr. WM
Fot. Kacper Pacocha / Górnik Łęczna