Gorajec-Zastawie: Chłopcy zginęli po obsunięciu się ziemi. Tylko tablica upamiętnia ten dramat

10 godzin temu
Uroczystość odbyła się 26 lipca. Poświęcenia tablicy – w obecności rodzin tragicznie zmarłych chłopców – dokonał ks. Krzysztof Bylina, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gorajcu. Na granitowej tablicy widnieje informacja: „W tym miejscu wskutek obsunięcia się skarpy wąwozu w dniu 9 lipca 1965 r. ponieśli śmierć: Józef Kurek – lat 6, Czesław Bielak – lat 9, Józef Zdunek – lat 11. Pokój ich duszom”.Rabin z biskupemPrzypomnijmy, iż pamiątkowa tablica w miejscu tragicznej śmierci chłopców została odsłonięta w czerwcu. Tablice ustawiano też w dwóch miejscach nieopodal, gdzie podczas wojny zamordowanych zostało 15 Żydów. W wydarzeniu uczestniczyli m. in. Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, biskup pomocniczy Archidiecezji Lubelskiej ks. Mieczysław Cisło, ks. proboszcz Krzysztof Bylina, wójt gminy Radecznica Edward Polak, prezes Fundacji „Pamięć, Która Trwa” Zbigniew Niziński, a także społeczność szkolna i mieszkańcy. Zgromadzeni oddali hołd ofiarom, składając kwiaty i zapalając znicze przy tablicach pamiątkowych, które są symbolem bolesnej historii tego miejsca. Montaż słowno-muzyczny przygotowali uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Gorajcu. PRZECZYTAJ TEŻ: Radecznica/Turobin: Otworzą punkty obsługi interesantów KRUS– Bogu dzięki, wszystko zostało dopełnione – powiedziała nam po poświęceniu tablicy Maria Pieczykolan (z domu Kurek) z Zaburza (gm. Radecznica), która jako jedyna z czworga dzieci przeżyła obsunięcie skarpy.O tej tragicznej historii sprzed 60 lat z Gorajca-Zastawia pisaliśmy 22 lipca (Ziemia zabrała dzieci. Od tragedii w Gorajcu-Zastawiu minęło właśnie 60 lat). Na krótką informację natrafiliśmy w prasie: „W dołach po wybranym piasku bawiło się czworo dzieci. W pewnej chwili na dzieciarnię oberwały się skarpy ziemi. Pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej wydobyto i uratowano jedno dziecko. Pozostałe poniosły śmierć” – donosił 12 lipca 1965 roku „Kurier Lubelski”.OcalonaZginęło trzech chłopców, których nazwiska znajdują się na poświęconej właśnie tablicy, przeżyła jedynie Maria Pieczykolan, która miała wtedy 8 lat. Wśród zabitych był jej młodszy braciszek Józio. Ziemia sypała się prze kilka godzin dopóty, dopóki nie wyciągnięto ostatniego z chłopców. Wszystkich trzech pochowano w jednym grobie na cmentarzu w Gorajcu. 6 lat temu pani Marii przyśnił się ojciec, który powiedział do niej: „Weź dzieci i wnuki, pokaż im, gdzie to było”.Razem z najbliższymi zrobiła w miejscu tragedii postument z cementu, na którym ustawili krzyż z tabliczką, na której znalazły się imiona i nazwiska zabitych chłopców. W czerwcu, dzięki Fundacji „Pamięć, Która Trwa”, w miejscu tragicznej śmierci chłopców oraz w dwóch innych miejscach, gdzie podczas wojny zabito łącznie 15 Żydów, stanęły pamiątkowe tablice. – Jesteśmy bardzo wdzięczni prezesowi Fundacji „Pamięć, Która Trwa” i naszemu wójtowi, iż wszystko tak pięknie udało się zrobić – mówi wzruszona Maria Pieczykolan.PRZECZYTAJ: Grabowiec-Góra: Czteroosobowa rodzina została bez niczego. Pomóżmy im postawić dom
Idź do oryginalnego materiału