Gm. Sawin. W perkusji bije całe jego serce. O Natanie Drzewieckim jeszcze usłyszy Polska [FILM]

4 godzin temu
Sztuka, która wyciska łzyStoję za ekranem telefonu i nie mogę powstrzymać emocji. Dźwięki przeszywają mnie do głębi. Pojawia się łza. To wzruszenie? Zachwyt? Czuję, iż uczestniczę w czymś niezwykłym. Pośrodku charakterystycznego „hałasu” dotykam intymnego świata młodego człowieka. Czy może być coś piękniejszego od możliwości uczestniczenia w tego rodzaju „misterium”? Szukam w pamięci i sercu. Na takie chwile warto czekać. Warto je celebrować. Po prostu być. - Ta pasja pojawiła się w Natanie w sposób zupełnie naturalny. Miał chyba pięć lat, kiedy zaczął wyciągać na środek pokoju wszystkie miseczki, garnki, poduszki i uderzać w nie pałeczkami. To pierwsze doświadczenie było tak bardzo dziecięce, ale nam wydawało się, iż w tej zabawie kryje się jednak coś więcej. Jakiś potencjał? Pasja? Marzenie? Trudno to oczywiście nazwać. Nie mieliśmy jednak wątpliwości, iż to jego świat. Przestrzeń, którą rozumie i dobrze się w niej czuje – podkreśla pani Ewelina, mama młodego artysty.W podróży przez tę nieodkrytą jeszcze, ale upragnioną, przestrzeń towarzyszy Natanowi Kamil Kossakowski, lider zespołu „Discoboys”. To nie tylko idol małego muzyka, ale również jego przyjaciel. Przyjaciel rodziny. Mentor, towarzysz, przewodnik, który zawsze, kiedy tylko tego potrzebuje, przychodzi do niego z otwartym umysłem i sercem. Królestwo Natana- Kamil zaczął się pojawiać w naszym domu najpierw za pośrednictwem sieci. Natan chętnie oglądał jego profil, słuchał piosenek, podpatrywał występy zespołu. Te dwa elementy połączyły się w jeden silny impuls i postanowiliśmy „coś” z tą pasją zrobić. Nadać jej jakiś konkretny kierunek, poszukać rozwiązań. Ostatecznie Natan znalazł się w Chełmskiej Szkole Rocka, by później kontynuować naukę u prywatnego nauczyciela – wyjaśnia mama małego pasjonata.Mrówcza pracaStół zasłany jest różnymi zapiskami. Białe kartki pokrywają tajemnicze kropki i kreski, mnożą się opisy. Ktoś, kto edukację muzyczną zakończył na etapie szkoły podstawowej, skojarzy zapewne, iż to zapisy jakichś linii melodycznych. Nie ulega jednak wątpliwości – laik polegnie tutaj na pierwszej linijce. Natan i jego mama wyjaśniają, iż każda lekcja gry na perkusji wiąże się także ze sporządzaniem tych żmudnych, ale niezwykle istotnych zapisów. Wyłania się z nich chirurgiczna precyzja perkusisty, który uderzać musi zgodnie z określonym zasadami. Ktoś kiedyś powiedział, iż muzyka to matematyka. Precyzja. Stelaż, który zostaje następnie wypełniony energią twórcy. To za ten stelaż właśnie, główne ścieżki odpowiada w muzycznym bandzie perkusista. - Z lekcji na lekcję Natan uczy się kolejnych rytmów i rozwiązań, które przekazuje mu nauczyciel. Perkusja to dosyć specyficzny instrument, tak naprawdę zestaw odrębnych instrumentów. Ma nieco inny charakter, brzmienie, gra na niej przynosi twórcy inne niż w przypadku pozostałych instrumentów, doświadczenie. To coś, co trudno uchwycić. Nie ma jednak wątpliwości, iż perkusja nadaje ton, styl, wprowadza na określone tory – ocenia pani Ewelina.Dzięki muzyce rodzina Drzewieckich stworzyła dla siebie przestrzeń budowania jeszcze lepszej relacji. Ważna jest nie tylko technika, ćwiczenia i gra, ale też wszystko to, co dzieje się wokół ich domu i w kręgu przyjaciół. A rzesza dobrych „aniołów stróżów” Natana z roku na rok staje się coraz bardziej liczna. - To dla nas zupełnie niezwykłe. Czasami te osoby pojawiają się zupełnie nieoczekiwanie, dzięki wiadomościom, które otrzymuję czy poprzez naszą aktywność w Internecie. Jeździmy na koncerty naszych ulubionych zespołów, podpatrujemy, nawiązujemy kolejne relacje. Ta z Kamilem Kossakowskim jest wyjątkowa. Ale wokół nas jest mnóstwo pozytywnej energii i dobrych ludzi – podkreśla Drzewiecka.Natan razem ze swoim idolem na scenieLiczą się dobrzy ludzie wokółMuzyczna pasja Natana jest już znana między innymi za pośrednictwem popularnego serwisu TikTok. Posiada już wierne grono swoich fanów, wśród których zdążyli się pojawić – tacy, jak on – młodzi adepci perkusji. Ożywieni młodzieńczym zapałem muzycy wymieniają się uwagami i z zapałem zgłębiają arkana niełatwego przecież rzemiosła. Rodzina Drzewieckich zdążyła już jednak doświadczyć także gorzkiego smaku internetowej aktywności. - Natan znany jest między innymi dzięki transmisjom live, które organizujemy raz na jakiś czas. Cóż, w gronie odbiorców znajdują się różne osoby. Czasami po prostu krytykanci, którzy zarzucają Natanowi, iż nie posiada jeszcze tych czy innych umiejętności. Ale i zwyczajni hejterzy, osoby, które zazdroszczą i życzą nam na ogół źle. Więcej jest jednak fanów i osób, które nas wspierają. To buduje, to cieszy – zauważa mama Natana.Rodzinie udaje się również angażować w wiele projektów o charakterze charytatywnym. Drzewieccy wychodzą z założenia, iż jeżeli mogą komuś pomóc i do tego ucieszyć odbiorców entuzjazmem chłopca, to dlaczego tego nie robić? Przecież ofiarowanie najpiękniejszej cząstki siebie nic nie kosztuje. Owszem, wymaga z pewnością odwagi, ale tej Natanowi nie brakuje. W czasie niedawnego przeglądu „Młodych talentów” w Sawinie wprost zawładnął sceną. Wszedł na nią bez cienia wątpliwości, bez grymasu zmieszania. Usiadł za perkusją i po prostu... ”dał czadu”. Dlaczego więc tym entuzjazmem nie zarazić też innych? - Chcemy wspomagać syna we wszystkim, co robi. Na ile to będzie możliwe. Stawiać razem z nim kolejne kroki. Nie ulega jednak wątpliwości, iż gdyby nie jego pasja, miłość do perkusji, świat, także nasz, byłby zupełnie inny. Uboższy – mówi pani Ewelina.Trzeba mieć wokół siebie dobrych ludzi. Dusze, które nas rozumieją i otaczają dobrą energią. Bez tego jesteśmy tylko samotnymi wyspami. Wspólnie z innymi możemy jednak stworzyć archipelag spełnionych marzeń. Czytaj także:Powiat chełmski. Drogi, drogi i jeszcze raz... drogi. Gdzie potrzebne są remonty?Gm. Wierzbica. Nastroje w sprawie szkoły wciąż napięteGm. Wierzbica. Przygotowują grunt pod inwestycjeGorąca dyskusja na temat szkoły podstawowej w Wierzbicy nie cichnie
Idź do oryginalnego materiału