To był dobry weekend dla podlaskich ekip w I lidze. Futbalo przywiozło bardzo cenny remis z Gdańska, choć apetyty miało większe. Z drugiej strony gdańszczanie broniący się przed spadkiem to wyjątkowo niebezpieczny i zmotywowany rywal, z którym każda zdobycz jest cenna. Z kolei Jagiellonia rozgromiła rywali z Gniezna grając w zasadzie tylko w I połowie. Po przerwie białostoczanie oszczędzali siły i kontrolowali sytuację. - Apetyty był większe, ale musieliśmy zadowolić się remisem. Z przebiegu meczu to chyba sprawiedliwy wynik, bo obie drużyny miały swoje szanse na to aby sięgnąć po wygraną. Dwukrotnie w tym meczu prowadziliśmy, ale AZS UG Futsal skutecznie odrabiał straty - zaraportowało Futbalo na profilu Fb. Białostoczanie zaczęli mocno: Jacek Stefanowicz, który ostatnio regularnie trafia do bramki rywali już 6 minucie strzałem niemal z połowy boiska otworzył wynik. Futbalo grało agresywnie atakując wysoko przeciwnika, ale taka gra przyniosła efekt w postaci dużej ilości przewinień. Już w 12 minucie rywale egzekwowali rzut wolny bez muru. Z przedłużonego karnego uzyskali wyrównanie. Białostoczanie jeszcze przed przerwą odpowiedzieli trafieniem i prowadzili już 2:1 i dość długo kontrolowali sytuację. Mieli choćby okazje do podwyższenia wyniku, ale tradycyjna już nieskuteczność zielono-białych stanęła na przeszkodzie. Niestety zmarnowane okazj
