Ciało w wielości jego przedstawień. Jedne niezwykle abstrakcyjne, inne przemawiające symboliczną kompozycją czy też opowiadające historie znane od wieków. Wyjątkowe, skłaniające do refleksji, przejmujące fotografie analogowe prezentuje w Świdnicy Arek Akki. Wśród nich znajdziemy również prace na szkle wykonane XIX-wieczną techniką mokrego kolodionu. Wystawę „Depresje” zobaczyć można w Galerii Fotografii. Potrwa do 7 września.
Fotografie przywiezione do Świdnicy stanowią artystyczne wizje emocjonalnej, bolesnej, trudnej strony cielesności. Autor podjął się niełatwych tematów, historii związanych z fizycznością, choć sama ich prezentacja w wielkości form i konwencji jest wyjątkowa. To fotografie mówiące więcej niż słowa.
– Tytuł „Depresje” traktuję niezbyt dosłownie. Jest on wytrychem słownym, które obejmuje pole moich zainteresowań, wśród których się poruszam. Często dotykam takich tematów jak – samotność, alienacja. Zastanawiam się nad wyobcowaniem człowieka w życiu, niedopasowaniem do społeczności. Niektóre z moich prac dotykają też problemów związanych z nieakceptacją swojego ciała, potrzebą zmiany swojego ciała – wyjaśniał na otwarciu wystawy 22 sierpnia Arek Akki.
– W samym tytule „Depresje” zebrałem w obrazach pewne emocje, które zdecydowanie nie są pozytywne. […] Większość fotografii ma charakter analogowy, co też ma dla mnie pewne znaczenie. To fizyczna forma zapisu powiązanego z określonym kawałkiem celuloidu albo z określonym kawałkiem szkła – jak w sytuacji tych ambrotypów na szkle. Każda z tych porcji czasu, została zapisana na porcji materiału. Taka jest definicja mojej fotografii – dodał autor zdjęć.
Na wystawie cielesność pojawia się w wielości przedstawień. Jedne prezentacje są niezwykle abstrakcyjne, inne przemawiają symbolami i kompozycją w określonych przestrzeniach, ale też opowiadają minione historie, które wciąż są aktualne. To skłaniające do refleksji czarno-białe fotografie, w których pochodzący z Leszna autor się wyraża. Artysta eksploruje w nich pogranicze fotografii narracyjnej i aktu. – To bardzo interesująca fotografia bez względu na to – czy określimy ją aktem, czy inaczej. Autor przede wszystkim świetnie komponuje. Tworzy wspaniały nastrój. Wszystko jest przemyślane – zauważył Andrzej Protasiuk, świdnicki artysta fotograf.
Wystawa „Depresje” potrwa do 7 września. To kolejna już okazja, by zapoznać się z interesującą twórczością tego docenianego na prestiżowych międzynarodowych konkursach fotografa. Arek Akki odwiedził w zeszłym roku Dni Fotografii w Świdnicy i prezentował swoje wybrane prace w sali teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury. Był też jednym z laureatów ubiegłorocznego konkursu „Akt w małym formacie”, a w tym roku też zasiadał w jego jury.






























/AN/