Finansowy kataklizm spadnie na miliony Polaków. Staną się po ubodzy z dnia na dzień

4 godzin temu

W 2060 roku w Polsce będzie mieszkało tylko 30,9 miliona osób zamiast obecnych 37,6 miliona. To oznacza, iż zniknie populacja równa pięciu województwom. Ale prawdziwy problem to nie same liczby – to konsekwencje dla systemu emerytalnego. Pokolenie obecnych czterdziestolatków stanie się pierwszym, które w pełni odczuje skutki demograficznego przełomu. A to dopiero początek. Z czasem będzie coraz gorzej.

Fot. Shutterstock

Prognozy Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiają wątpliwości. Jak informuje portal Bankier.pl, do 2060 roku liczba ludności kraju wyniesie 30,9 miliona osób, podczas gdy na koniec 2023 roku mieszkało u nas 37,635 miliona ludzi. Portal Forsal.pl dodaje, iż populacja zmniejszy się o 6,49 miliona osób, czyli o ponad 17 procent w porównaniu do prognozy na 2025 rok.

Ale za tymi liczbami kryją się konkretne losy milionów Polaków, którzy właśnie teraz planują swoją przyszłość, kupują mieszkania, wychowują dzieci i mogą nie zdawać sobie sprawy z nadchodzącej rewolucji w systemie emerytalnym.

Jeden pracownik będzie utrzymywał jednego emeryta

Portal TVN24 Biznes wyjaśnia mechanizm, który doprowadzi do kryzysu systemu emerytalnego. W 2022 roku na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadało 70 osób w wieku nieprodukcyjnym. W 2060 roku będzie to już 105 osób według scenariusza głównego GUS.

Pani Agnieszka, księgowa z Warszawy, która ma dziś 42 lata, tłumaczy swoje obawy: „Patrzę na te liczby i nie mogę uwierzyć. Gdy będę wychodziła na emeryturę, praktycznie każdy pracownik będzie musiał utrzymać jednego emeryta. Jak to ma działać? Skąd będą pieniądze na nasze świadczenia?”

Portal Głos Nauczycielski podaje, iż największy wpływ na sytuację będzie miała umieralność – w 2060 roku liczba zgonów sięgnie blisko 490 tysięcy. To konsekwencja tego, iż w wiek największej umieralności systematycznie wchodzą roczniki należące do wyżu demograficznego z lat 80. XX wieku, czyli obecni około 40-latkowie.

Wschód Polski się wyludni drastycznie

Nie wszystkie regiony Polski ucierpią jednakowo. Portal Forsal.pl informuje, iż największy spadek oczekiwany jest w województwie świętokrzyskim, gdzie do 2060 roku liczba ludności ma spaść o ponad 29 procent w porównaniu z poziomem prognozowanym na 2025 rok.

Kolejne regiony z dramatycznym spadkiem populacji to Lubelszczyzna (minus 25,4 procent) i województwo opolskie (minus 25,2 procent). Najmniejszy ubytek ludności przewiduje się dla województwa mazowieckiego oraz pomorskiego – ponad 7 procent do 2060 roku.

Pan Marek, mieszkaniec Kielc, który prowadzi małą firmę budowlaną, opisuje swoje obserwacje: „Już teraz widzę, iż młodzi wyjeżdżają do większych miast. Zostają głównie starsi ludzie. Za 30 lat może tu nie być komu pracować, a tym bardziej płacić składek na ZUS”.

Mniej dzieci, więcej emerytów

Portal Polskie Forum Rodziców zwraca uwagę na najważniejszy problem – zmniejsza się udział kobiet w wieku rozrodczym. W 2022 roku stanowiły one 44,4 procent ogółu osób płci żeńskiej, a w 2060 roku będzie to już tylko 34,8 procent.

Portal TVN24 Biznes dodaje, iż prognozowany jest wyraźny spadek liczby urodzeń do około 225 tysięcy w 2060 roku, co oznacza spadek o blisko 25 procent w porównaniu z 2025 rokiem. Przewiduje się, iż rok 2023 będzie ostatnim, w którym liczba urodzeń żywych przekroczy 300 tysięcy.

Jednocześnie osoby w wieku 65 lat i więcej będą stanowiły około 32 procent populacji, a ich liczba wzrośnie o ponad 2,2 miliona w porównaniu do prognozy na 2025 rok.

Co to oznacza dla ciebie?

Jeśli masz dziś między 30 a 50 lat, te prognozy dotyczą bezpośrednio twojej przyszłości emerytalnej. System, który w tej chwili finansuje emerytury ze składek aktualnie pracujących, może się okazać niewydolny, gdy dojdziesz do wieku emerytalnego.

Oznacza to konieczność wzięcia sprawy we własne ręce już dziś. Im wcześniej zaczniesz oszczędzać na emeryturę, tym lepszą sytuację będziesz miał za 20-30 lat. Każdy rok zwłoki to mniejszy kapitał na starość.

Dla młodszych osób to również sygnał, iż warto inwestować w wykształcenie i umiejętności, które będą wysoko cenione na przyszłym rynku pracy. W starzejącym się społeczeństwie wzrośnie zapotrzebowanie na opiekę medyczną, usługi dla seniorów i nowoczesne technologie.

IKZE jako koło ratunkowe

Jednym z najważniejszych narzędzi przygotowania na emerytalne wyzwania jest Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. Maksymalna wartość wpłat na IKZE w 2025 roku wynosi 10 407,60 złotych dla osób nieprowadzących działalności gospodarczej lub 15 611,40 złotych dla przedsiębiorców.

Środki wpłacone na IKZE można odliczyć od podstawy opodatkowania w ramach deklaracji PIT. Dla osoby zarabiającej w drugim progu podatkowym (32 procent) maksymalne obniżenie podatku może wynieść choćby 3 330 złotych rocznie.

Pani Katarzyna, analityk finansowy z Krakowa, dzieli się swoim doświadczeniem: „Zaczęłam oszczędzać na IKZE pięć lat temu. To jest jedyna pewna metoda na zabezpieczenie się przed tym, co nadchodzi. Wpłacam maksymalną kwotę i już widzę, jak rośnie mój kapitał”.

Długoterminowe oszczędzanie przynosi efekty

Regularne oszczędzanie w IKZE może znacząco poprawić sytuację finansową na emeryturze. Miesięczna wpłata 500 złotych przez 25 lat przy 5 procent oprocentowaniu może wygenerować kapitał przekraczający 300 tysięcy złotych.

Dodatkowo oszczędności zgromadzone na IKZE są zwolnione z 19-procentowego podatku od zysków kapitałowych, jeżeli wypłacimy pieniądze po ukończeniu 65. roku życia i dokonamy wpłaty środków na konto co najmniej przez okres 5 lat. Wówczas płacimy tylko 10 procent zryczałtowany podatek dochodowy.

Pan Tomasz, inżynier z Gdańska, który ma 38 lat, opisuje swoją strategię: „Oprócz IKZE inwestuję też w nieruchomości i fundusze inwestycyjne. Nie chcę polegać tylko na ZUS-ie. Widzę, co się dzieje z demografią i wolę zabezpieczyć się na własną rękę”.

Emigracja nie rozwiąże problemu

Część Polaków rozważa przeprowadzkę do państw z stabilniejszym systemem emerytalnym, ale eksperci ostrzegają przed złudnymi nadziejami. Niemal wszystkie państwa UE zmagają się z podobnymi wyzwaniami demograficznymi.

Portal Prawo.pl przypomina, iż prognozy demograficzne nie odbiegają od tych przedstawianych przez organizacje międzynarodowe. Według najnowszych prognoz ONZ do 2080 roku światowa populacja osiągnie szczyt, a potem liczba ludzi na świecie zacznie spadać.

Dzietność w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii czy Portugalii waha się między 1,2 a 1,4 dziecka na kobietę – znacznie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń. W wielu państwach wiek emerytalny już wynosi 67 lat i będzie przez cały czas rósł.

Inwestuj w zdrowie i umiejętności

Poza oszczędzaniem na emeryturę równie istotne jest inwestowanie w zdrowie. Wydłużająca się średnia długość życia oznacza, iż emerytury będą wypłacane przez dłuższy okres. Dobry stan zdrowia to nie tylko lepsza jakość życia, ale też mniejsze koszty leczenia.

Warto też rozwijać umiejętności, które będą cenione na przyszłym rynku pracy. W starzejącym się społeczeństwie wzrośnie zapotrzebowanie na specjalistów od technologii medycznych, gerontologów, fizjoterapeutów i ekspertów od automatyzacji.

Dr Anna Kowalska, demograf z Uniwersytetu Warszawskiego, komentuje: „Ludzie muszą zrozumieć, iż przyszłość wygląda inaczej niż życie ich rodziców czy dziadków. Kto się przygotuje, ten będzie miał lepszą starość. Kto nie – może mieć trudności”.

Nie ma czasu do stracenia

Demograficzne zmiany nie są abstrakcyjną przyszłością – to procesy, które już się rozpoczęły. W niektórych powiatach liczba seniorów już przewyższyła liczbę dzieci. System zdrowia pęka w szwach, a najgorsze dopiero nadchodzi.

Portal Polskie Forum Rodziców podaje, iż mediana wieku ludności wyniesie ponad 50,25 roku, czyli o około 7 lat więcej niż w 2023 roku. To oznacza, iż połowa mieszkańców Polski będzie miała ponad 50 lat.

To nie jest moment na odkładanie finansowych decyzji na później. Każdy rok zwłoki oznacza mniejszy kapitał na emeryturze i większe ryzyko problemów finansowych na starość.

Praktyczne kroki do podjęcia już dziś:

  • Otwórz IKZE i zacznij regularne wpłaty – każdy bank oferuje takie konta
  • Rozważ dodatkowe inwestycje w nieruchomości lub fundusze inwestycyjne
  • Rozwij umiejętności, które będą cenione na przyszłym rynku pracy
  • Inwestuj w zdrowie – profilaktyka to oszczędność na przyszłość
  • Nie licz wyłącznie na państwową emeryturę – zdywersyfikuj źródła dochodu
  • Sprawdź wysokość prognozowanej emerytury w ZUS i porównaj z obecnymi potrzebami
  • Rozmawiaj z doradcą finansowym o strategii długoterminowego oszczędzania

Czas na indywidualną odpowiedzialność

Demografia nie wybacza błędów, a trendy demograficzne zmieniają się bardzo powoli. System emerytalny, który sprawdzał się w czasach wysokiego przyrostu naturalnego, może nie poradzić sobie ze starzejącym społeczeństwem.

Państwo będzie musiało wprowadzać reformy, ale ich efekty będą odczuwalne dopiero za lata. Dzisiejsi 30- i 40-latkowie mogą być pierwszymi, którzy w pełni odczują skutki demograficznych zmian.

Kluczowe jest świadome planowanie finansowe i podejmowanie decyzji już dziś. Im wcześniej zaczniesz oszczędzać i inwestować, tym lepsze będą efekty. To inwestycja w spokojną starość i finansową niezależność w przyszłości.

Idź do oryginalnego materiału