Rytmy pop, funk i reggae zakończyły dziewiątą edycję Świdnickiego Festiwalu Piwa Rzemieślniczego i Produktów Regionalnych. Dwudniowa impreza w centrum miasta połączyła degustację lokalnych specjałów z dobrą muzyką na żywo, a finałowe koncerty zgromadziły liczną publiczność pod plenerową sceną.
Świdnicki rynek od piątku do soboty tętnił życiem. Kolorowe stoiska wystawców kusiły odwiedzających bogactwem smaków i aromatów, a dodatkowych emocji dostarczały konkursy i atrakcje dla całych rodzin. Już pierwszego dnia festiwalu nie zabrakło energii – na scenie zagrali NaSTroje, Żółta Febra i Plus Machine, nadając wydarzeniu muzycznego tempa.
Sobotnia odsłona rozpoczęła się rodzinnie. O dobrą zabawę najmłodszych zadbała Klaunikowa FIFI ze swoją ekipą animatorów. Następnie scenę przejęli młodzi wokaliści z grupy ARTyści i ich goście z Akademii Rozwoju Talentów w Świdnicy, prezentując zarówno własne utwory, tworzone m.in. we współpracy z IVĄ (Iwoną Kuśnierz) i Arthurem Samuelem, jak i covery znanych hitów.
Wieczór nabierał tempa dzięki Lunaparkowi, który porwał publiczność popowo-funkowym brzmieniem i autorskimi kompozycjami. Kropkę nad i postawił Rogal Salut, serwując muzykę w klimacie reggae i rozgrzewając widzów w chłodny, jak na tą porę roku, wieczór.
/red./
Zdjęcia Sebastian Tyniecki








































