FELIETON. Kogo należy uznawać za osobę z niepełnosprawnością?

1 tydzień temu

Sporo już napisałem na temat niepełnosprawności. Nie ukrywam, iż najbardziej zależało mi na tym, aby przedstawić jej praczłowieczy model, który – według mnie – na tle pozostałych (medycznego, charytatywnego i społecznego) najbardziej nas upodmiotawia, bazując na takich wartościach, jak: wolność i godność osobista, decyzyjność czy de facto łącząca to wszystko w sobie niezależność. O istocie decyzyjności w życiu osoby z niepełnosprawnością będę chciał Wam jeszcze kiedyś napisać w osobnym felietonie.



Na temat tego, jak należy rozumieć podejście prawoczłowiecze do niepełnosprawności napisałem już w lutym 2023 roku. Nie ma oczywiście najmniejszego sensu powtarzać tego raz jeszcze… Bo i kto by to wytrzymał? 😉 Warto natomiast przypomnieć sobie, iż prawoczłowieczy model niepełnosprawności w prawach i obowiązkach zrównuje nas – osoby, które z nią żyją z resztą społeczeństwa. Oparte jest to na takich zasadach, jak: włączenie, uczestnictwo, niedyskryminacja, dostępność, uznanie różnic i różnorodności, równość szans oraz poszanowanie godności osobistej.

A zatem kim jest osoba z niepełnosprawnością? Jak ją należy określić, zdefiniować? Jakie cechy ogólne, wręcz uniwersalne (o ile w ogóle takowe istnieją), można byłoby ostatecznie jej przypisać?

Uważam, iż istnieje coś takiego, jak potoczne rozumienie osoby z niepełnosprawnością. Sprawdźmy zatem o co w nim chodzi i czy jest ono przez cały czas jeszcze aktualne.

Osoba z niepełnosprawnością w potocznym rozumieniu i ogólnym odbiorze społecznym

Przyjęło się, iż osoba z niepełnosprawnością to ta, która posiada długotrwałe lub trwałe ograniczenia w umiejętności wykonywania czynności życiowych w sposób uważany powszechnie za normalny ze względu na jakąkolwiek niepełnosprawność fizyczną, intelektualną, psychiczną lub sensoryczną. Jednakże konkretne definicje i kryteria mogą się różnić w zależności od kontekstu, celów i ram prawnych danego regionu lub kraju. Zauważcie, iż istnieje kilka kluczowych punktów, które pomagają określić, kogo można uważać za osobę z niepełnosprawnością. Pierwszy z nich to ograniczenia w funkcjonowaniu. Osoba z niepełnosprawnością może mieć ograniczenia w wykonywaniu podstawowych czynności życiowych, takich jak chodzenie, komunikowanie się, widzenie, słyszenie, myślenie lub samodzielna opieka nad sobą. Drugi punkt to trwałość i długotrwałość. Ograniczenia te są zwykle długotrwałe bądź trwałe, co oznacza, iż występują przez dłuższy czas lub na stałe, a nie są tylko tymczasowe. Równość i wykluczenie społeczne to trzeci istotny punkt, jeżeli chodzi o „potoczne” definiowanie osoby z niepełnosprawnością. Może ona bowiem napotykać bariery, które uniemożliwiają jej pełne uczestnictwo w życiu społecznym i ekonomicznym, na zasadach równości z innymi osobami. To oznacza, iż może mieć ograniczony dostęp do edukacji, zatrudnienia, opieki zdrowotnej, transportu publicznego i innych usług oraz doświadczać wykluczenia społecznego. Brane są tutaj także pod uwagę wyjątkowe potrzeby i wsparcie. Osoby z niepełnosprawnościami mogą potrzebować dodatkowego wsparcia, aby pokonać bariery i osiągnąć pełne uczestnictwo w życiu społecznym. To może obejmować pomoc techniczną, terapie, opiekę pielęgniarską, dostosowane miejsca pracy lub środki komunikacji alternatywnej, w zależności od rodzaju niepełnosprawności.

Niepełnosprawność w świetle przepisów polskiego prawa oraz w kontekście społeczno-kulturowym

Według polskiego prawa osoba z niepełnosprawnością to ktoś u kogo jest widoczna trwała lub tymczasowa niezdolność do funkcjonowania społecznego, która jest spowodowana zmianami w działaniu organizmu na skutek choroby lub uszkodzenia ciała. Jej przyczyny mogą być fizyczne, sensoryczne, intelektualne lub psychiczne. Mogą mieć one różny zakres. I tak właśnie brzmi prawna definicja niepełnosprawności. W kontekście społecznym i kulturowym jest ona postrzegana jako skutek nierówności i barier społecznych, kulturowych, informacyjnych, architektonicznych oraz technologicznych. To właśnie one są dla nas głównymi przeszkodami, jeżeli chodzi o nasze równe, pełnoprawne i aktywne uczestnictwo w życiu społecznym. Wpływa to najczęściej na różne aspekty naszego codziennego życia, takie jak edukacja, praca, dostępność usług i przestrzeni publicznej. Niepełnosprawność postrzega się więc tutaj jako problem społeczny. Wymaga ona zatem działań, które powinny zmierzać do zapewnienia pełnej integracji i równych szans dla osób potrzebujących całościowej lub częściowej pomocy.

A jakie mamy rodzaje niepełnosprawności?

Może przybierać ona różnorakie formy i dotyczyć różnych sfer życia. Jako najczęściej spotykane rodzaje niepełnosprawności wymienię tutaj niepełnosprawność fizyczną, intelektualną, sensoryczną oraz emocjonalną. Każda z nich jest wywołana innymi czynnikami i wpływa na nasze funkcjonowanie w różny sposób. Proponuję zatem, abyśmy przyjrzeli się każdej kategorii niepełnosprawności. Zrozumiemy dzięki temu nie tylko to, czym one są, ale także zobaczymy, w jaki sposób wpływają na jakość życia osób, których dotyczą. Niepełnosprawność fizyczna wiąże się z utrudnieniami w poruszaniu, które są efektem chorób lub urazów układu mięśniowo-szkieletowego, narządu ruchu, jak też chorób neurologicznych. Gdy żyjemy z tym rodzajem niepełnosprawności, często wykorzystujemy przedmioty ortopedyczne i korzystamy z rehabilitacji. Często także potrzebujemy, aby przestrzeń – prywatna, służbowa i publiczna – była dostosowana do naszych potrzeb. Z kolei niepełnosprawność intelektualna wynika z ograniczeń w funkcjonowaniu mózgu. Możemy ją dostrzec w postaci trudności w uczeniu się, zapamiętywaniu, myśleniu abstrakcyjnym i planowaniu działań. Bardzo często (choć warto tutaj od razu zaznaczyć, iż nie zawsze tak musi być) sprawia ona, iż żyjące z nią osoby są niezdolne do pracy, jak również potrzebują one długotrwałej opieki i wsparcia w wielu aspektach życia.

A jak rozumiane są niepełnosprawność sensoryczna i niepełnosprawność emocjonalna? Z tą pierwszą mamy do czynienia w przypadku, gdy w jednym lub kilku zmysłach – wzroku, słuchu, węchu, smaku lub dotyku – występuje deficyt. Powoduje to częściową niezdolność do samodzielnej egzystencji. Zakres tego rodzaju niepełnosprawności zależy natomiast od rodzaju zaburzeń zmysłów. Z kolei z niepełnosprawnością emocjonalną spotykamy się w sytuacjach, gdzie występują trudności związane z emocjami – ich wyrażaniem, odbiorem, interpretacją etc. Owe trudności wynikają z chorób psychicznych lub zaburzeń osobowości utrudniających funkcjonowanie w życiu codziennym i społecznym. Osoba z niepełnosprawnością emocjonalną w zasadzie jest niezdolna do pracy i wypełniania ról społecznych. W listopadzie 2018 roku na swojej stronie internetowej popełniłem felieton, w którym zdefiniowałem jeszcze jeden rodzaj niepełnosprawności, a mianowicie – niepełnosprawność filozoficzną. Rozumiem przez nią postrzeganie niepełnosprawności w trzech wymiarach: osobistym, rodzinno-społecznym i polityczno-społecznym w różnych doktrynach. Jesteście ciekawi, co one oznaczają? Dajcie, proszę, znać.

Organizacja Narodów Zjednoczonych i jej definicja niepełnosprawności

Osoba z niepełnosprawnością – zgodnie z tym, co głosi definicja ONZ – jest jednostką doświadczoną trwałym lub częściowym naruszeniem sprawności organizmu w zakresie fizycznym, intelektualnym, sensorycznym i emocjonalnym. W myśleniu oenzetowskim, stykając się z różnymi barierami, mamy utrudnione pełne i skuteczne uczestnictwo w społeczeństwie, na równych zasadach z innymi ludźmi. Dotyczy to zarówno codziennego funkcjonowania, jak i korzystania z usług publicznych czy rynku pracy.

Nie muszę już chyba nikomu przypominać, iż jest to prawoczłowiecze podejście do niepełnosprawności (tudzież prawoczłowieczy model niepełnosprawności), któremu poświęciłem (i jeszcze trochę poświęcę) cykl publikacji. Warto zaznaczyć, iż definicje i kryteria niepełnosprawności różnią się od siebie pod wieloma względami. najważniejsze jest jednak, aby każda osoba z niepełnosprawnością była traktowana z szacunkiem i miała zapewnione równość szans i pełne uczestnictwo w życiu społecznym, zgodnie z zasadami praw człowieka i równości. Zwróćcie jednak, proszę, uwagę, iż to co zostało napisane powyżej gwarantuje nam jedynie prawoczłowieczy model niepełnosprawności, natomiast potoczne rozumienie osoby z niepełnosprawnością należy uznać za coś mocno nieaktualnego, wręcz archaicznego. Postrzega ono bowiem niepełnosprawność jako chorobę, którą trzeba leczyć, oraz problem społeczny, który należy natychmiast rozwiązać, a wręcz usunąć. A zatem, jeżeli rodzaj i stopień mojej niepełnosprawności nie da się w większym stopniu dostosować do warunków i oczekiwań społecznych, to wtedy „wypadam z gry” lub jestem w niej na mocno ograniczonych – bardzo nierównych i dla mnie niesprawiedliwych – warunkach. Model prawoczłowieczy widzi to zupełnie inaczej. To otoczenie powinno dostosować się do moich możliwości, potrzeb i ograniczeń, które wynikają z posiadanej przeze mnie niepełnosprawności – oczywiście przy pełnym respektowaniu praw, potrzeb i swobód reszty społeczeństwa. Mam niepełnosprawność, której nie mogę się pozbyć. Nie jest to jednak powód, żeby mnie dyskryminować lub/i w czymkolwiek ograniczać – choćby jeżeli wymaga to większych zmian lub drobnych korekt w otaczającej mnie rzeczywistości.

Osoba z niepełnosprawnością to ktoś z takimi samymi prawami i potrzebami, ale różnymi możliwościami, do których należy się społecznie dostosować. Zgadzacie się z mną? Czekam na Wasze maile. 😊[email protected]


Wojciech Kaniuka, autor felietonu

Idź do oryginalnego materiału