REKLAMA
Auto Świat Wiadomości Aktualności Kraków kolejny raz wprowadza Strefę Czystego Transportu. Radni zagłosowali pod osłoną nocy

Kraków kolejny raz wprowadza Strefę Czystego Transportu. Radni zagłosowali pod osłoną nocy

Kraków był pierwszym polskim miastem ze Strefą Czystego Transportu, która pojawiła się na krakowskim Kazimierzu w styczniu 2019 roku i przetrwała zaledwie kilka tygodni. Później władze Krakowa podjęły kolejną próbę wprowadzenia strefy, ale i ona skończyła się kompromitacją. Do trzech razy sztuka? Krakowscy radni w nocy ze środy na czwartek przegłosowali kolejną wersję uchwały: od pierwszego stycznia 2026 niemal cały Kraków ma być zamknięty dla starszych aut, ale od tej reguły będą wyjątki. O ile tym razem uchwała wejdzie w życie.

Strefa Czystego Transportu w krakowskiej dzielnicy Kazimierz była pierwszą taką strefą w Polsce. Działała przez kilka tygodni, później krakowscy radni uchwalali SCT jeszcze dwa razy
Auto Świat
Strefa Czystego Transportu w krakowskiej dzielnicy Kazimierz była pierwszą taką strefą w Polsce. Działała przez kilka tygodni, później krakowscy radni uchwalali SCT jeszcze dwa razy
  • W Krakowie radni podjęli kolejną próbę wprowadzenia Strefy Czystego Transportu (SCT), która ma obowiązywać od stycznia 2026 r.
  • Nowe przepisy SCT obejmą większość miasta
  • Kierowcy spoza miasta będą mieli możliwość wjazdu za opłatą, a mieszkańcy płacący w Krakowie podatki mogą, pod pewnymi warunkami, liczyć na wyłączenia od zasad panujących w strefie
  • Uchwała spotyka się z krytyką zarówno zwolenników, jak i przeciwników SCT, a jej skuteczność i wprowadzenie pozostają pod znakiem zapytania.

Kraków to jedno z tych miast w Polsce, które rzeczywiście mają potężny problem z jakością powietrza – to nie budzi najmniejszych wątpliwości. To efekt m.in. specyficznego ukształtowania terenu, które sprawia, że w mieście tym kumulują się zanieczyszczenia powietrza z okolic. To dlatego Kraków od lat intensywnie walczy m.in. piecami-kopciuchami i też z tego powodu od lat mówi się o potrzebie ograniczenia nie tylko emisji przemysłowych, ale też tych generowanych przez transport drogowy. Już w 2019 roku w Krakowie powstała pierwsza w Polsce Strefa Czystego Transportu, tyle że o bardzo ograniczonej powierzchni, działająca tylko w dzielnicy Kazimierz. Zresztą, określenie "działająca" jest w tym przypadku nieco na wyrost – strefa okazała się fikcją, która przetrwała zaledwie kilka tygodni.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kolejną uchwałę o Strefie Czystego Transportu radni Krakowa przyjęli w listopadzie 2022 roku. Zgodnie z tym dokumentem, SCT miała obowiązywać na terenie praktycznie całego miasta! Uchwałę zaskarżyli zarówno mieszkańcy, jak i Wojewoda Małopolski. Skargi mieszkańców wprawdzie sąd odrzucił, ale przyjął argumenty Wojewody i w 2024 roku uchwała została uchylona, zanim jeszcze weszła w życie.

Radni zagłosowali nocą

W nocy z 11 na 12 czerwca krakowscy radni większością głosów po raz kolejny zdecydowali o wprowadzeniu na terenie miasta strefy czystego transportu (SCT), która ma zacząć działać od stycznia 2026 roku. Za przyjęciem uchwały było 24 radnych klubu Koalicji Obywatelskiej i Lewicy; 12 radnych PiS było przeciw, sześciu radnych z list Kraków dla Mieszkańców wstrzymało się od głosu. To o tyle ciekawe, że chociaż przedstawiciele PIS-u najgłośniej krytykują wprowadzanie SCT (nie tylko w Krakowie), to tak naprawdę do tworzenia takich stref władze dużych miast, w których powietrze nie spełnia norm czystości, zobligowane zostały przez... przepisy przygotowane przez rząd Mateusza Morawieckiego i uchwalone przez parlament, w którym PiS miał większość. Pamięć polityków bywa krótka. Wyborców niestety też.

Nowa uchwała ma (przynajmniej w teorii) nie mieć wad, przez które upadła poprzednia wersja krakowskiej SCT, czyli m.in. oznaczono w niej granice obowiązywania strefy. Tym razem ma to już nie być cały Kraków, obostrzenia mają obowiązywać do granic czwartej obwodnicy, czyli tak naprawdę w większości miasta, z wyjątkiem m.in. Wzgórz Krzesławickich i Swoszowic.

Przeczytaj także: Kto ma OC tej firmy, nie może go przedłużyć. Lepiej je zmień, bo kara to 9 tys. zł za 14 dni

Jakie auta nie wjadą do Krakowa?

Jeśli tym razem przepisy wejdą w życie to od 1 stycznia 2026 roku do krakowskiej SCT bez ograniczeń wjeżdżać będą mogły samochody z silnikami benzynowymi, spełniające co najmniej normę Euro 4 lub wyprodukowane od 2005 r. oraz samochody z silnikami Diesla, spełniające co najmniej normę Euro 6 lub wyprodukowane od 2014 r. (od 2012 r. dla ciężarówek i autobusów). Z nowych wymagań zwolnione będą auta mieszkańców Krakowa płacących w tym mieście podatki, ale tylko te kupione przed wejściem w życie uchwały. Według szacunków smoglab.pl, z ponad 400 tys. samochodów należących do mieszkańców Krakowa, ok. 107 tys. nie spełnia wymogów nowej SCT, ale i tak będzie mogło po niej jeździć. To, że strefa ruszyć ma dopiero w styczniu, nie oznacza, że wszystkie przepisy wprowadzane przez uchwałę zaczną działać dopiero od tego momentu. Ważna informacja dla mieszkańców Krakowa, którzy rozglądają się za leciwym autem: to już ostatni moment na taki zakup! Mieszkańcy płacący w Krakowie podatki, którzy kupią samochód przed wejściem w życie uchwały (tj. siedem dni od dnia oficjalnej publikacji uchwały) będą zwolnieni z zasad SCT tak długo, jak długo będą te zakupione wcześniej auta użytkowali. Samochody kupione po wejściu w życie uchwały, muszą spełniać wymogi SCT.

Kierowcy spoza Krakowa, których samochody nie spełniają norm SCT, też będą mogli wjeżdżać do miasta, ale będą musieli za to zapłacić (2,5 zł za godzinę, 5 zł za dzień w 2026 r., 15 zł za dzień w 2027 r., lub też w formie abonamentu miesięcznego za 100 zł w 2026 r., 250 zł w 2027 r., 500 zł w 2028 r.). Władze Krakowa szacuję, że z tytułu opłat i abonamentów do kasy miasta ma wpływać nawet do 20 mln złotych, które zgodnie z prawem mają być przeznaczone m.in na transport publiczny.

Nowa uchwała o Strefie Czystego Transportu też do poprawki?

Nowe krakowskie przepisy o SCT nie dotyczą także m.in. pojazdów pacjentów placówek medycznych (po zarejestrowaniu w systemie SCT), osób z udokumentowanymi niepełnosprawnościami, a także pojazdów zabytkowych. Mandat za nieuprawny wjazd do SCT wyniesie do 500 zł, a pojazdy kontrolować ma straż miejska.

Mieszkańcy Krakowa są podzieleni, wielu nie chce SCT. Nowa uchwała też prawdopodobnie zostanie zaskarżona, tak jak dwie poprzednie.
Mieszkańcy Krakowa są podzieleni, wielu nie chce SCT. Nowa uchwała też prawdopodobnie zostanie zaskarżona, tak jak dwie poprzednie.Longfin Media / Shutterstock

Nowa uchwała miała być kompromisem, ale wygląda na to, że nie zadowala ona ani zwolenników, ani przeciwników wprowadzenia SCT w Krakowie. Ci pierwsi twierdzą, że za dużo jest w niej wyłączeń, przez co funkcjonowanie strefy będzie fikcją. Z kolei przeciwnicy zamykania miast przed starszymi autami powołują się na to, że przy przygotowywaniu założeń SCT władze posługiwały się nieaktualnymi lub nieprawdziwymi danymi, że w innych krajach podobne strefy są właśnie likwidowane oraz że konsultacje społeczne przed podjęciem uchwały były fikcją. Nowa uchwała, tak jak poprzednie, prawdopodobnie także zostanie zaskarżona do wojewody i do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji