W miejscowości Gaj, niedaleko Nowego Miasta Lubawskiego, rozegrały się dramatyczne, choć szczęśliwie zakończone sceny. Harcerski obóz nowodworskiego hufca ZHP, w którym przebywało 70 uczestników, został prewencyjnie ewakuowany z powodu intensywnych opadów deszczu. Wszystko odbyło się sprawnie, a młodzież jest bezpieczna i czuje się dobrze.

Fot. Warszawa w Pigułce
Decyzja podjęta na czas
Obóz harcerski, zorganizowany zgodnie z procedurami, odbywał się w warunkach polowych – uczestnicy spali w namiotach, a kadra na bieżąco monitorowała prognozy pogody. Gdy deszcz zaczął przybierać na sile, organizatorzy nie zwlekali. Po konsultacjach ze Strażą Pożarną zdecydowano o natychmiastowej ewakuacji dzieci i młodzieży.
Nowe miejsce – sala gimnastyczna
Dzięki współpracy ze służbami – strażą pożarną i lokalną policją – cała grupa została bezpiecznie przetransportowana do pobliskiej szkoły podstawowej. Harcerze spędzili noc w sali gimnastycznej, mając zapewnione ciepło, posiłek i opiekę.
– Jesteśmy cali, zdrowi i bezpieczni. Ogromne podziękowania dla służb i nauczycieli – przekazała komenda obozu w wiadomości do rodziców.
Bez paniki – szybka i odpowiedzialna reakcja
To kolejna sytuacja, która pokazuje, jak ważne są procedury i współdziałanie służb w obliczu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Dzięki szybkiej reakcji nie doszło do żadnych niebezpiecznych zdarzeń. Rodzice mogą odetchnąć z ulgą – ich dzieci są bezpieczne, a opiekunowie zachowali się wzorowo.
Zmiany klimatyczne a bezpieczeństwo letnich wyjazdów
Eksperci coraz częściej podkreślają, iż zmieniający się klimat wpływa również na organizację wakacyjnych form wypoczynku. Ulewy, burze i lokalne podtopienia stają się bardziej nieprzewidywalne. To ważne, by organizatorzy kolonii, obozów i półkolonii reagowali natychmiast – tak jak to się stało w Gaju.