Parlament Europejski odrzucił wczoraj wniosek o przyspieszenie przyjęcia celu redukcji emisji gazów cieplarnianych na rok 2040. Wniosek ten był próbą ograniczenia wpływu skrajnie prawicowej grupy Patrioci dla Europy, która przejęła kontrolę nad negocjacjami w tej sprawie.
Propozycja zakłada rok 2040 jako termin, do którego emisja gazów cieplarnianych ma spaść o 90 proc. względem poziomów z roku 1990.
Liberalnej grupie Odnowić Europę, a także Socjalistom i Demokratom oraz Zielonym udało się jednak uzyskać tylko 300 głosów poparcia dla swojego wnioski o przyspieszoną procedurę, podczas gdy 379 było przeciw, a ośmiu europosłów wstrzymało się od głosu.
Głosy sprzeciwu i poparcia
Przed głosowaniem europosłanka Zielonych Lena Schilling wezwała prawodawców UE, aby „naprawili swoje błędy” po tym, jak „pozwolili skrajnej prawicy przejąć stery w kwestii unijnego celu klimatycznego na 2040 rok”.
Skrajnie prawicowa grupa Patrioci dla Europy, do której należy dwoje europosłów Konfederacji, niespodziewanie we wtorek uzyskała prawo do kierowania pracami legislacyjnymi w odniesieniu do zmian w unijnym prawie klimatycznym, które mają wyznaczy trajektorię osiągnięcia neutralności klimatycznej do połowy wieku.
Doprowadziło to do przekonania u wielu europosłów, iż ustawa prawdopodobnie nie przejdzie przez Parlament na czas przed szczytem klimatycznym COP30 w Brazylii w listopadzie, gdzie UE ma przedstawić nowy cel w zakresie działań na rzecz klimatu.
Niemiecki socjaldemokrata Tiemo Wölken przypomniał kolegom i koleżankom, iż przyspieszoną procedurę stosowano wcześniej w sprawach dotyczących przemysłu motoryzacyjnego, wylesiania i polowań na wilki, więc powinno się tak zrobić również w przypadku „głównego kryzysu” naszych czasów: globalnego ocieplenia.
Holenderski europoseł Jeroen Lenaers z chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej wezwał jednak swoich politycznych przeciwników do „realizmu”. Zwrócił uwagę, iż propozycja komisarza ds. działań klimatycznych Wopkego Hoekstry dotycząca zmniejszenia emisji do jednej dziesiątej poziomu z 1990 roku została przedstawiona zaledwie w poprzednim tygodniu i wymaga więcej czasu w refleksję.
Konsekwencje odrzucenia wniosku
Gdyby przyjęto wniosek o przyspieszoną procedurę, ustawa klimatyczna zostałaby przesunięta na wcześniejszą pozycję w porządku obrad komisji środowiska Parlamentu i przyspieszona do ostatecznego głosowania, z mniejszą liczbą okazji do debaty i poprawek.
– Głęboko ubolewam nad tą sytuacją – powiedział Pascal Canfin z liberalnej grupy Odnowić Europę na konferencji prasowej po głosowaniu, podkreślając, iż Parlamentowi znacznie trudniej będzie wypracować oficjalne stanowisko przed rozpoczęciem COP30.
– To wciąż możliwe, ale nic nie jest pewne – powiedział Canfin, dodając, iż ostatnią opcją, aby spróbować uruchomić pilną procedurę w październiku, byłoby wypracowanie równoległego nieformalnego porozumienia między Radą UE a Parlamentem Europejskim.
Canfin obwinił EPL za zablokowanie próby przyspieszenia prac legislacyjnych, wskazując na zmianę w poglądach największej grupy parlamentarnej.
– Głosowanie za ochroną klimatu staje się w EPL kwestią toksyczną – ocenił francuski europoseł.
Chadecy bronią swoich racji. – Nie mogliśmy dzisiaj poprzeć przyspieszenia procedury, ponieważ inne grupy polityczne nie zaakceptowały części naszych postulatów – powiedział Peter Liese, koordynator EPL ds. polityki środowiskowej. – Nalegamy na adekwatne zaangażowanie komisji, w tym komisji doradczych – dodał.