Emocje i jeszcze raz emocje. Tour de Pologne zameldował się na mecie w Cieszynie | WIDEO, ZDJĘCIA

3 godzin temu

W promieniach prawdziwie letniego słońca kolarze światowej czołówki przemierzali dziś powiat cieszyński, by około godz. 16.40 zaliczyć metę, usytuowaną na Placu Wolności w Cieszynie.

Peleton przemierzał wcześniej gminy: Strumień i Chybie, a potem Wisłę, Ustroń i gminę Goleszów. Wszystko to w ramach 4. etapu 82. Tour de Pologne, który to etap rozpoczął się w Rybniku. Łącznie było to 201,4 km.

Na dystansie przekraczającym 200 kilometrów ulokowano Lotną Premię LOTTO w Jaworzu, a następnie trzy Premie Górskie PZU – na Przełęczy Przegibek, Orlim Gnieździe i Przełęczy Salmopol. Następnie zawodnicy walczyli na Premiach Specjalnych DrWITT w Wiśle i 35 lat Grupy Impel w Ustroniu.

Zmagania zakończyły się rundami w urokliwym, przygranicznym Cieszynie. Peleton przejeżdżał przez rynek, obok zamku i wzdłuż rzeki Olzy, a także przez teren Arcyksiążęcego Browaru Zamkowego Cieszyn – Partnera 4. etapu 82. Tour de Pologne UCI WorldTour.

W odjeździe znalazło się dziś polskie trio: dwóch narodowych reprezentantów, Michał Pomorski i Paweł Bernas, a także Filip Maciejuk z Red Bull-BORA-hansgrohe. Zawodnicy między sobą rozgrywali przygotowane przez organizatorów premie. Na Lotnej Premii LOTTO w Jaworzu najlepszy był Michał Pomorski, na Przełęczy Przegibek, Premii Górskiej PZU – Paweł Bernas, a na kategoryzowanym podjeździe pod Orle Gniazdo – Filip Maciejuk. Jednocześnie w peletonie aktywnie jechał Timo Kielich (Alpecin-Deceuninck), lider Klasyfikacji Najlepszy Góral PZU, który powiększał swój dorobek punktowy, finiszując najszybciej z głównej grupy.

Przed Przełęczą Salmopol Belg doskoczył do ucieczki, a na szczycie zdobył komplet 10 punktów. Chwilę wcześniej z odjazdem pożegnał się Michał Pomorski, a 50 kilometrów przed metą do peletonu wrócił Paweł Bernas. Timo Kielich został także zwycięzcą Premii Specjalnych – DrWITT w Wiśle i 35 lat Grupy Impel w Ustroniu. Niedługo później samotną szarżę rozpoczął Filip Maciejuk, licząc na utrzymanie 40-sekundowej przewagi na cieszyńskich rundach.

Niesiony dopingiem kibiców, Maciejuk utrzymywał się na prowadzeniu, jednak peleton stale niwelował różnicę. Na drugim z czterech okrążeń do Polaka dołączył Lorenzo Milesi z Movistar Team i duet kontynuował jazdę na czele. Peleton napędzały między innymi drużyny Decathlon AG2R La Mondiale z liderem Klasyfikacji Generalnej ORLEN Paulem Lapeirą, Bahrain Victorious oraz INEOS Grenadiers.

Na nieco ponad 6 kilometrów do mety, gdy na czele wciąż utrzymywali się Maciejuk i Milesi, przewaga wynosiła 10 sekund. Waleczna akcja Polaka i Włocha zakończyła się na 3 kilometry przed kreską. Wszystko rozstrzygnął sprinterski finisz na wymęczenie, w którym zdecydowanie zwyciężył Paul Magnier z T-Rex Gold Quick-Step. Francuz po raz pierwszy triumfował na poziomie UCI WorldTour. Na etapowym podium zameldowali się także wczorajszy triumfator Ben Turner (INEOS Grenadiers) oraz Tim Torn Teutenberg (Lidl-Trek).

– Musieliśmy przetrwać podjazdy i dobrze odnaleźć się na technicznej rundzie w końcówce z brukiem i wieloma zakrętami. Razem z drużyną rozegraliśmy to perfekcyjnie i cieszę się, iż w końcówce miałem dobre nogi, co pozwoliło mi wygrać. Jestem bardzo szczęśliwy, iż mogłem odnieść tu pierwsze zwycięstwo w World Tourze, szczególnie w specjalnej koszulce T-Rex Gold Quick-Step – opisywał Paul Magnier, triumfator 4. etapu 82. Tour de Pologne.

Po raz drugi w 82. Tour de Pologne na 6. pozycji uplasował się Stanisław Aniołkowski z Cofidisu.

– Starałem się jechać z przodu i wydaje mi się, iż cały czas trzymałem dobrą pozycję. Sama końcówka zawsze jest nerwowa, zderzenie z innym zawodnikiem mocno wytrąca z równowagi i wytraca się prędkość. Niestety dzisiaj tak się stało i musiałem zacząć finisz z pewną stratą. Sił i szczęścia starczyło mi dzisiaj ponownie na 6. miejsce – komentował Stanisław Aniołkowski, zwycięzca Premii Najlepszy Polski Zawodnik ORLEN VITAY.

– Celem było wygranie etapu, myślałem, iż ucieczka będzie trochę większa, ale niestety było nas tylko trzech. Do końca starałem się dawać z siebie wszystko, ale zaczęły mnie łapać skurcze i nie byłem w stanie dawać tak dużo zmian kolarzowi z Movistaru. Szkoda, iż nie udało się wygrać tego etapu. Naszym celem jest zwycięstwo z Finnem Fisherem-Blackiem, który jest mocny. Zostały 2 ciężkie dni w górach i czasówka, postaramy się coś jeszcze ugrać w tym wyścigu – mówił Filip Maciejuk z Red Bull-BORA-hansgrohe.

Prowadzenie w Klasyfikacji Generalnej ORLEN utrzymał Paul Lapeira z Decathlon AG2R La Mondiale. – To był ciężki dzień, nie byłem choćby pewny, iż wystartuję. Ze względu na żółtą koszulkę chciałem spróbować i pod koniec nie było choćby tak źle. Bolały mnie żebra, które mam pęknięte, ale nogi są cały czas bardzo dobrze, więc cieszę się, iż mam tę koszulkę. Muszę podziękować mojej drużynie, wszyscy byli dzisiaj świetni i jestem za to bardzo wdzięczny – powiedział Lapeira.

Na czele Klasyfikacji Najaktywniejszy Zawodnik LOTTO nie doszło do żadnych zmian – wciąż prowadzi w niej Patryk Stosz z Reprezentacji Polski, który uciekał na pierwszych dwóch etapach.

– To fajnie zorganizowany wyścig, u siebie – w Polsce, zawsze chcę się do tego startu dobrze przygotować i pokazać z jak najlepszej strony. Dzisiaj mieliśmy taki „polski dzień”, bo uciekali Filip Maciejuk, Paweł Bernas i Michał Pomorski, tak iż dobrze to wyglądało. Ja na pewno chciałbym spróbować pouciekać jutro, ale ja mogę mówić, a jak nogi będą słabe, to nic nie poradzę. Zapowiadam walkę o odjazd – powiedział Patryk Stosz.

Zapraszamy do lektury “Głosu Ziemi Cieszyńskiej” w czwartek 14 sierpnia, gdzie przeczytacie o tym, jak Czesław Lang postrzega Cieszyn.

Fot. Krzysztof Londzin

Fot. Michał Cichy

Idź do oryginalnego materiału