Egzaminy na TIR-ach w centrum Łomży? Eksperci alarmują

mylomza.pl 3 dni temu
Od stycznie 2026 roku, zgodnie z nowymi przepisami, zestawy egzaminacyjne złożone z ciężarówki i przyczepy mają zostać zastąpione ciągnikami siodłowymi z naczepą. Powód? Urealnienie procesu szkolenia – tak, by lepiej odpowiadał realiom pracy w transporcie drogowym. Jednak proponowane zmiany budzą poważne wątpliwości, szczególnie w miastach takich jak nasze. - Czy Łomża jest gotowa, by ulicach i w godzinach szczytu manewrowali kursanci ciągnikami siodłowymi z ponad 13-metrową naczepą? - pytają retorycznie instruktorzy z OSK Bocian.
Egzamin w wersji XXL

Dotychczas kandydaci na kierowców kat. C+E mogli uczyć się i zdawać egzamin za kierownicą tradycyjnego zestawu: ciężarówki i przyczepy. Taki układ, choć trudny, bywa bardziej przyjazny w nauce niż 16-metrowy zestaw typu ciągnik siodłowy z naczepą. niedługo jednak to ten drugi ma stać się nowym standardem.

W Łomży, gdzie w ruchu miejskim już dziś nie brakuje kursantów samochodów osobowych, a także ciężarówek z tzw. "L-ką", pojawiły się obawy o skutki tej zmiany.


– Z niepokojem obserwujemy plany przywrócenia ruchu ciągników siodłowych z naczepami na ulice Łomży i innych miast w ramach kursów i egzaminów prawa jazdy kat. C+E. Mówimy tu o kilkunastu potężnych zestawach, które miałyby regularnie poruszać się po miejskich trasach - i to nie w rękach zawodowców, ale osób uczących się! - alarmuje OSK Bocian.


Powrót ciężkiego ruchu do centrum?

Je
Idź do oryginalnego materiału