„Efekt nowej miotły” jeszcze nie zadziałał Miasto Szkła z ósmą porażką (zdjęcia, wideo)

1 dzień temu

„Efekt nowej miotły” w osobie trenera Marosa Kovacika póki co jeszcze nie zadziałał. Miasto Szkła w miarę dobrze prezentowało się przez około 25 minut, a później już zdecydowanie dominowali koszykarze AMW Arki Gdynia wygrywając różnicą 18 punktów. Dla zespołu z Krosna to już ósma porażka w sezonie.

KOSZYKÓWKA. ORLEN BASKET LIGA

Dwie i pół kwarty czwartkowego meczu były w miarę wyrównane, dające nadzieje krośnieńskim kibicom na zwycięstwo. Pierwsze minuty to pokaz nieskuteczności w obu stron, w nim początkowo prowadzili gospodarze 3:0. Ekipa z Gdyni gdy opanowała problemy z celnością zaczęła przejmować inicjatywę. Po akcjach Jakuba Garbacza goście wygrywali 10:5. Wówczas to krośnianie odpowiedzieli serią 12:0 w czym duża zasługa Ivicy Radića i Leemeta Bocklera. Miasto Szkła wyszło na prowadzenie 12:10 i… stanęło. Końcówka kwarty należała zdecydowanie do graczy znad morza, którzy zdobyli z rzędu 12 „oczek”.

Wydawało się, iż Arkowcy łapią wiatr w żagle, ale to znów krośnianie zanotowali punktową serię (6:0) zbliżając się na dystans 4 „oczek” (18:22). Gospodarze cały czas byli w kontakcie z rywalem, który ostatecznie zakończył pierwszą połowę z 6 pkt zaliczką (35:29). Oba zespoły do tej pory należały do wiodących w rzutach zza łuku, znajdując się na podium klasyfikacji średniej skuteczności rzutów za 3 – Miasto Szkła 40,9 proc, a AMW Arka 39,4, ale w czwartkowy wieczór zupełnie tego nie potwierdzały. Do przerwy gospodarze trafili tylko 2/13 za trzy, a gracze z Gdyni 3/16. Zresztą nie wiele lepiej było w dalszej części meczu. Krośnianie zakończyli spotkanie z 14,3 procentową skutecznością „trójek” (4/28), a rywale z 25 proc (7/28).

W połowie III kwarty właśnie po trafieniu zza linii 6,75 Leemeta Bocklera krośnianie tracili do rywali już tylko trzy „oczka” (38:41). Za chwilę

Arkowcy wrzucili wyższy bieg w ofensywie i gra zaczęła przebiegać zdecydowanie pod ich dyktando. Zdobyli z rzędu siedem punktów, prowadzili 46:38, sukcesywnie powiększali dystans, spokojnie już kontrolując mecz. W połowie IV kwarty przewaga przyjezdnych wynosiła już choćby 26 punktów (76:50). Zespół trenera Mantasa Cesnaukisa zdecydowanie dominował pod koszami (49-33 w zbiórkach).

Skrót meczu:

Miasto Szkła Krosno – AMW Arka Gdynia 60:78
(12:22, 17:13, 17:22, 14:21)

Miasto Szkła: Watson 7 (6 a.), Jackson III 7 (1×3, 4 p.), Góreńczyk 0, Wójcik 7, Brown-Soares 6 (5 zb.) oraz Hensley 4, Bockler 17 (3×3, 7 zb., 5 s.), Radić 10 (5 zb.), Chrabota 2, Jankowski 0, Łałak 0.

AMW Arka: Łączyński 3 (5 s.), Okauru 6, Garbacz 16 (3×3), Tubutis 7 (11 zb.), Ljubicić 12 (7 zb.) oraz Ramey 12 (2×3, 7 zb., 5 s.), Zyskowski 9 (1×3), Barret 11 (1×3, 6 zb.), Hrycaniuk 2, Kowalczyk 0.

Sędziowali: W. Liszka, P. Gajdosz, M. Wawrzyński. MVP: Jakub Garbacz. Widzów 1100.