Miała zaledwie jeden dzień i… zaginęła. Od blisko miesiąca nie udało się odnaleźć żyrafy z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, więc z pomocą pospieszył prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
Do ogromnej żyrafy znajdującej się w holu szpitala, niedawno dołączył jej synek. Mniejszy pluszak został podarowany przez brata jednego z pacjentów, ale już po kilkudziesięciu godzinach… zniknął.
„„Kochani, potrzebujemy Waszej pomocy. Długo się nie nacieszyliśmy małym żyrafiątkiem – maskotka, którą niedawno otrzymaliśmy w prezencie – zniknęła!!!” – informował szpital w mediach społecznościowych.
Poszukiwania trwały od 9 lipca, ale do tej pory pluszaka nie udało się znaleźć. Już wcześniej pomoc zadeklarował jednak prezydent Krakowa Aleksander Miszalski i – jak się dowiedzieliśmy – dziś wybiera się do szpitala. W ten sposób historia będzie miała szczęśliwy koniec, a żyrafa znów znajdzie u boku swojej mamy.