Dzień Świętokrzyskiej Truskawki powrócił do Bielin

5 godzin temu
Zdjęcie: Dzień Świętokrzyskiej Truskawki powrócił do Bielin


Po kilkuletniej przerwie do Bielin powrócił Dzień Świętokrzyskiej Truskawki. Impreza odbyła się na zmodernizowanym stadionie sportowym w Bielinach. Truskawkowe święto ze względu na remont obiektu przez trzy lata odbywało się w Hucie Szklanej.

Mimo deszczowej pogody, mieszkańcy regionu tłumnie przybyli do Bielin. Pan Zbigniew z żoną przejechali specjalnie ponad 70 kilometrów z okolic Włoszczowy.

– Truskawka nas ściągnęła, co roku tu przyjeżdżamy, żeby ją kupić, albo sami zbieramy. Choć przyznam, iż jak na święto truskawki jest jej tutaj za mało. Widziałem tylko jednego sprzedającego owoce. My na razie testujemy tylko pierożki – mówi.

Po raz pierwszy na imprezę przyjechał pan Adam z Zalesia.

– Jestem pod wrażeniem, jak wszystko jest tutaj dobrze zorganizowane. Przyjechałem popróbowałem różnych smakołyków, skosztowałem truskawek, bardzo smaczne i zdrowe. Pogoda tylko trochę zawiodła – dodaje.

Bielińskie święto jest dobrą okazją do odwiedzin znajomych, mówi pan Michał z Ostrowca Świętokrzyskiego.

– Każde święto jest fajne, szczególnie w taki dzień istotny dla okolicznych mieszkańców. Szczerze mówiąc mnie z Bielinami łączy więź koleżeńska, bo mam tu kilku kolegów, więc lubię tu przyjeżdżać. Truskawek o dziwo tu nie spotkałem, więc czekam, o ile tylko nadarzy się okazja, to na 100% zabieram jakiś koszyczek do domu – opowiada.

Święto truskawki przez ostatnie trzy edycje odbywało się w Hucie Szklanej z powodu modernizacji stadionu, mówi wójt Bielin, Sławomir Kopacz.

– Jesteśmy już po przebudowie i dzięki temu, iż mamy zadaszone trybuny, to deszcz tak już nie przeszkadza. Cieszę się, iż stadion jest już gotowy, bo spełnia wiele funkcji. Umożliwia uprawianie różnego rodzaju sportów, jest stadionem Nidzianki Bieliny, ale to też miejscem, które integruje mieszkańców – wyjaśnia.

– Mimo, iż Bieliny uznawane są za zagłębie truskawkowe, to spada liczba plantatorów – dodaje wójt.

– Brak stabilności jeżeli chodzi o cenę i opłacalność powoduje to, iż niestety rolnicy z przyczyn ekonomicznych rezygnują z uprawy. Uprawa truskawki to niezwykle wymagający proces, a do tego zupełnie nieprzewidywalny. W tym roku też przymrozki zaszkodziły i teraz te bardzo intensywne opady oraz burze na pewno nie sprzyjają tej uprawie, jest wiele strat, o których już rolnicy nas informują – tłumaczy.

Obecnie w Bielinach jest około tysiąca gospodarstw, które zajmują się uprawą truskawki, głównie w północnej części gminy, w południowej są to już tylko pojedyncze osoby. Plantator truskawki bielińskiej z Porąbek Andrzej Bozowski przyznaje, iż sezon jest trudny.

– W nizinach przemarzły kwiaty. W ostatnim tygodniu spadło 85 litrów deszczu. Dla nas jest dużym wyzwaniem, żeby uprawiać truskawkę i jeszcze na niej zarobić. Trzeba się na tym znać i musi być odpowiedni klimat. jeżeli nie przestanie padać, to rumba, która już się zaczęła skończy sezon w przyszłym tygodniu. Zostaną średniowczesne i późne odmiany typu: arosa, sibilla i malwina, która jest w lipcu – tłumaczy plantator.

Tradycyjnie święto rozpoczęło się od mistrzostw w szypułkowania truskawki, w których zwyciężyła marszałek województwa świętokrzyskiego Renata Janik. Były występy rodzimych zespołów i formacji tanecznych. Odbył się też konkurs Świętokrzyskie Deser Expo z truskawką w roli głównej. Gwiazdą wieczoru był zespół Topky.

Obecnie za kilogram truskawek w regionie zapłacimy od 10 do 15 zł.



Idź do oryginalnego materiału