Dlaczego Świnoujście traci na pracy Polaków w Niemczech — i jak można to zmienić?

swinoujskie.info 4 godzin temu

Coraz więcej mieszkańców Świnoujścia pracuje po niemieckiej stronie granicy — w Ahlbecku, Heringsdorfie czy Zinnowitz. To zjawisko gospodarczo korzystne, bo oznacza niższe bezrobocie i większe dochody rodzin. Ale z punktu widzenia miejskich finansów ma też drugą stronę medalu: samorząd nie otrzymuje ani złotówki z podatku PIT od tych osób. Dlaczego tak się dzieje i czy można to zmienić?

Praca w Niemczech – podatek w Niemczech

Zasada jest prosta: kto pracuje w Niemczech, płaci tam podatki. Tak stanowi umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a Niemcami. Wynagrodzenie z pracy wykonywanej na terytorium Niemiec jest opodatkowane wyłącznie w Niemczech, choćby jeżeli pracownik mieszka w Polsce i jest tu zameldowany. Oznacza to, iż niemiecki pracodawca odprowadza zaliczki na podatek do niemieckiego urzędu skarbowego — nie do polskiego. W efekcie, polski fiskus, a więc i miasto Świnoujście, nie dostają żadnej części tego podatku.

Samorząd traci, choć mieszkaniec korzysta z miejskich usług

Podatki dochodowe od osób fizycznych (PIT) to jedno z najważniejszych źródeł finansowania gmin. Każda złotówka zapłaconego PIT-u jest dzielona między państwo, województwo, powiat i gminę. W przypadku Świnoujścia około 38% wpływów z PIT trafia bezpośrednio do budżetu miasta. Problem w tym, iż mieszkaniec, który pracuje w Niemczech, nie generuje żadnych wpływów PIT dla swojego miasta.
Korzysta z dróg, oświetlenia, przedszkoli i komunikacji miejskiej, ale jego podatek zasila budżet sąsiedniego kraju.

To paradoks miast przygranicznych. Mamy aktywnych zawodowo mieszkańców, ale ich praca nie przekłada się na dochody lokalne. Gdyby istniał system rekompensat, zyskaliby wszyscy – samorząd, mieszkańcy i region – komentuje jeden z ekonomistów.

Jak to rozwiązano w innych krajach

Podobny problem mają regiony przygraniczne w całej Europie. W wielu miejscach znaleziono na to sposób — tzw. kompensaty podatkowe.

Francja – Szwajcaria

We francuskich miastach przy granicy z Genewą tysiące osób pracuje w Szwajcarii. Na mocy umowy między państwami, Szwajcaria przekazuje część podatków od tych pracowników francuskim gminom. Dzięki temu francuskie miejscowości nie tracą na ich aktywności zawodowej.

Niemcy – Francja

Podobny mechanizm funkcjonuje w rejonie Mozeli. Część podatku zapłaconego przez francuskich pracowników w Niemczech wraca do Francji jako ryczałtowa rekompensata.

Niemcy – Szwajcaria

Pracownicy mieszkający w Niemczech, a pracujący w Szwajcarii, płacą 4,5% podatku w Szwajcarii, a reszta trafia do niemieckiego landu, w którym mieszkają.

Polska i Niemcy: luka w systemie

Między Polską a Niemcami nie ma żadnego takiego mechanizmu. Wszystkie podatki płacone przez mieszkańców Świnoujścia pracujących w Niemczech pozostają po stronie niemieckiej. Szacuje się, iż w pasie przygranicznym Pomorza Zachodniego pracuje w Niemczech od 15 do 25 tysięcy Polaków. Dla samego Świnoujścia to oznacza utracone wpływy rzędu kilku milionów złotych rocznie.

Czy można to zmienić?

Tak, ale wymagałoby to nowej umowy międzyrządowej lub aneksu do obecnej konwencji podatkowej. Takie rozwiązanie postulują m.in.: Euroregion Pomerania, Komitet Regionów Unii Europejskiej, Związek Miast Polskich. Celem byłoby wprowadzenie modelu rekompensat podatkowych, w którym część podatku zapłaconego w Niemczech trafiałaby do polskich gmin, w których mieszkają pracownicy przygraniczni.

Co zyskałoby Świnoujście?

Wprowadzenie takiego systemu oznaczałoby: większe dochody budżetowe miasta (nawet o kilka mln zł rocznie), sprawiedliwsze finansowanie usług publicznych, większą motywację do meldunku w Świnoujściu, lepszą jakość infrastruktury i inwestycji miejskich. Świnoujście to miasto wyjątkowe — europejskie, otwarte, transgraniczne. Ale jego położenie, choć daje wiele szans, rodzi też wyzwania finansowe, których nie widać na pierwszy rzut oka. Dyskusja o kompensatach podatkowych to nie kwestia polityki, ale zwykłej sprawiedliwości fiskalnej: skoro mieszkańcy tu żyją, korzystają z miejskich usług i płacą lokalne podatki, to miasto powinno mieć udział także w ich pracy – choćby jeżeli ta odbywa się po drugiej stronie granicy.

Idź do oryginalnego materiału