Czy Polska jest gotowa na wielką awarię prądu? Eksperci nie mają złudzeń – ryzyko blackoutu rośnie, a krajowy system energetyczny balansuje na granicy wydolności. W obliczu zagrożeń klimatycznych, cyberataków i napiętej sytuacji geopolitycznej, pytanie nie brzmi już czy, ale kiedy zgaśnie światło.

fot. Warszawa w Pigułce
Czy Polska poradzi sobie z nagłą przerwą w dostawach prądu? To pytanie zadają dziś nie tylko analitycy, ale także coraz częściej sami obywatele. W obliczu napiętej sytuacji geopolitycznej, starzejącej się infrastruktury energetycznej i rosnącego zagrożenia cyberatakami, eksperci ostrzegają: blackout to już nie teoria, ale realne ryzyko.
Syreny, chaos i panika – scenariusz z raportów może się ziścić
Według analizy opublikowanej przez Polski Instytut Spraw Bezpieczeństwa, przerwa w dostawie energii trwająca powyżej 24 godzin mogłaby sparaliżować nie tylko transport i łączność, ale też służby ratunkowe, wodociągi i systemy bankowe. „Nie chodzi tylko o zgaszone światło. To problem o wymiarze strategicznym. Blackout oznacza zatrzymanie życia, a Polska nie ma dziś skutecznego planu zarządzania takim kryzysem” – mówi ekspert ds. bezpieczeństwa infrastruktury.
Rząd przygotowuje symulacje, ale samorządy są bezradne
Choć Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przeprowadziło w ostatnich miesiącach ćwiczenia związane z awarią sieci energetycznej, wciąż brakuje kompleksowych procedur dla miast i gmin. Samorządy alarmują, iż nie mają środków na przygotowanie punktów awaryjnych, agregatów prądotwórczych czy zapasów paliwa. „Jesteśmy w sytuacji, w której blackout może nas zaskoczyć z dnia na dzień, a my nie wiemy nawet, gdzie zorganizować miejsca schronienia dla mieszkańców” – ostrzega jeden z burmistrzów z województwa mazowieckiego.
Wojna, pogoda i technologia – potrójne zagrożenie
Zagrożenie nie wynika wyłącznie z ryzyka ataku ze strony Rosji czy grup hakerskich powiązanych z Kremlem. Coraz większe znaczenie mają też czynniki klimatyczne. Susze obniżają poziom wód w rzekach, utrudniając chłodzenie elektrowni, a ekstremalne upały zwiększają zużycie energii. Dodatkowo, niektóre stacje transformatorowe w Polsce mają ponad 40 lat i nie spełniają współczesnych norm zabezpieczeń.
Eksperci: blackout jest tylko kwestią czasu
Z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych wynika, iż system w szczycie letniego zapotrzebowania balansuje na granicy mocy. Wystarczy awaria jednej dużej jednostki wytwórczej, by cała sieć mogła się załamać.
Co może zrobić obywatel?
Rząd apeluje o przygotowanie podstawowych zapasów – wody, latarek, baterii, gotówki. W planach jest także kampania informacyjna na temat postępowania w przypadku awarii zasilania. Jednak wielu ekspertów uważa, iż działania są spóźnione i zbyt fragmentaryczne.