Czerwony mecz na Sportowej

5 godzin temu
Po spadku z V Ligi KS Raszyn uległ ogromnej przebudowie. Na ławkę trenerską wrócił doskonale znany kibicom Jacek Romańczuk, którego asystentem został Ernest Orzechowski, zaś w zespole pojawiły się zupełnie nowe nazwiska – od bramkarza po inne pozycje.Klub rozpoczął zmagania w Lidze Okręgowej od wysokiej wygranej 3:1 z Orłem Kampinos. Następnie przytrafiła mu się domowa porażka 0:1 z Laurą Chylice, ale gwałtownie udało się zrehabilitować, pokonując tym samym wynikiem na wyjeździe LKS Osuchów. W niedzielę – kilka godzin przed spotkaniem reprezentacji Polski z Finlandią – piłkarscy fani zebrali się na stadionie przy ulicy Sportowej w Raszynie, gdzie gospodarze podejmowali Orła Baniocha.ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZUKoszmar przed zejściem do szatniZarówno zawodnicy Raszyna, jak i Orła tworzyli dogodne sytuacje do strzelenia gola. Gra częściej toczyła się w okolicy bramki Szymona Zielińskiego, ale akcje miejscowych były bardzo konkretne. najważniejszy moment tej rywalizacji miał miejsce w ostatniej akcji pierwszej odsłony spotkania – wtedy to arbiter podyktował rzut karny dla gości i pokazał czerwoną kartkę jednemu z piłkarzy w zielono-czerwonych koszulkach. Sytuacja wzbudziła mnóstwo emocji wśród gospodarzy, efektem czego… sędzia sięgnął po kolejny kartonik i Raszyn schodził do szatni w 9. Do piłki stojącej na 11. metrze podszedł Albert Siembora i pewnie wykorzystał rzut karny.Siembora showPo zmianie stron podopieczni trenera Jacka Romańczuka nie zamierzali się poddawać, ale mieli przed sobą ogromnie trudne zadanie. Po kilku atakach w ich wykonaniu Siembora znów popisał się świetnym uderzeniem i podwyższył rezultat na 2:0 dla Baniochy. Gracz, który latem zamienił drużynę Promnika Łaskarzew na Orła, charakteryzuje się tym, iż bardzo dużo pracuje w polu karnym, szuka swoich szans i walczy o każdą piłkę, polując na gole. Jego zmysł strzelecki dał o sobie znać również w 74. minucie, gdy skompletował hat-tricka.Warto odnotować, iż w drugiej odsłonie na murawie pojawił się z ławki rezerwowych Ariel Borysiuk. 34-letni pomocnik, były zawodnik takich klubów jak Legia Warszawa, Lechia Gdańsk, Jagiellonia Białystok czy niemieckie Kaiserslautern pilnował środka pola ekipy z Baniochy, rozgrywając bardzo dobre zawody.Finalnie stanęło na wyniku 3:0, co, biorąc pod uwagę, iż przez ponad 45 minut Raszyn walczył na murawie bez dwóch piłkarzy, wcale nie stanowiło najgorszego rezultatu.GALERIA FOTOGRAFIIGotowi na derbyW pozostałych meczach okręgówki Pogoń II Grodzisk Mazowiecki uległa u siebie 1:5 rezerwom Ursusa Warszawa, Milan Milanówek rozbił 4:0 STF Champion (hat-trick Adriana Nowaka i bramka Piotra Lisickiego), a GKS Podolszyn zremisował 3:3 na wyjeździe z Jednością Żabieniec – dublet ustrzelił Natan Landsberg, zaś jednego gola strzelił Artur Cybulski. Goście byli bardzo blisko wywiezienia kompletu punktów, jednak w doliczonym czasie gry remis uratował Jedności Jakub Hołodniak. Mający do rozegrania zaległe starcie z rezerwami Mazura Karczew KS z dorobkiem 6 punktów (2 zwycięstwa i 2 porażki) zajmuje w tej chwili 9. miejsce w ligowej tabeli. Orzeł wskoczył za to na trzeci stopień ligowego podium (3 wygrane, remis i porażka). GKS Podolszyn ma punktów 7 i plasuje się na 7. lokacie, Pogoń z 6 oczkami jest 11, a Milan z 4 znajdziemy na 13. miejscu.Przed nami coś, co kibice lubią najbardziej – derby. Konkretnie gminy Raszyn. Już w najbliższą niedzielę 14 września o godzinie 17:00 na stadionie przy ulicy Sportowej GKS Podolszyn zmierzy się z KS-em. To pierwsze takie derby w historii. Tego samego dnia, ale wcześniej Pogoń II Grodzisk Mazowiecki zagra na obiekcie rywala z KS SEMP Warszawa (14:30), a Milan spróbuje na wyjeździe zatrzymać niepokonanego lidera – rezerwy Ursusa Warszawa (15:00).
Idź do oryginalnego materiału