Na międzynarodowym lotnisku Toronto Pearson realizowane są intensywne ćwiczenia awaryjne, które rozpoczęły się w sobotę 24 maja o godzinie 23:00 i potrwają do niedzielnego poranka. Jak podkreślają władze portu lotniczego, to coroczne działania organizowane we współpracy z Transport Canada, mające na celu przetestowanie gotowości służb w sytuacjach kryzysowych.
To już kolejna edycja tego typu manewrów – lotnisko przeprowadza je co roku od 1991 r. W ramach symulacji zaangażowani są nie tylko pracownicy Pearson, ale również służby ratunkowe, linie lotnicze, agencje partnerskie oraz około 200 wolontariuszy, którzy odgrywają role poszkodowanych i pasażerów.
– Celem jest sprawdzenie skuteczności reagowania całej społeczności lotniskowej – poinformowano w komunikacie prasowym.
Ostatnia realna sytuacja kryzysowa miała miejsce w lutym tego roku. Załogi, które biorą udział w obecnych ćwiczeniach, były wówczas wzywane do akcji, gdy samolot linii Delta Air Lines lecący z Minneapolis rozbił się i przewrócił na plecy podczas próby lądowania w czasie gwałtownej burzy śnieżnej. Na pokładzie znajdowało się 76 pasażerów i 4 członków załogi.
Na podst. CityNews